Białoruska milicja zatrzymała uczestników akcji "flash mob"
Pięciu uczestników tzw. akcji "flash mob" (błyskawicznej manifestacji) zostało zatrzymanych przez białoruską milicję na Placu Październikowym w Mińsku.
12.05.2006 | aktual.: 12.05.2006 22:40
Akcja nie miała politycznego podtekstu, jej uczestnicy mieli tylko jeść lody - poinformowało centrum obrony praw człowieka "Wiasna".
Uczestnicy akcji zebrali się w wyznaczonym miejscu, wyjęli lody i liżąc je, mieli przejść gęsiego wokół placu. Nie udało im się jednak spełnić zamierzenia. Milicja zatrzymała pięć osób i zabrała na komisariat.
Flash mob (z ang. błyskawiczny tłum) to organizowane za pośrednictwem Internetu zgromadzenie nieznanych sobie ludzi dla równoczesnego wykonania czynności zaskakującej dla świadków wydarzenia. Pierwszy flash mob odbył się w roku 2003 w Nowym Jorku, gdzie w pewnym sklepie uczestnicy akcji dopytywali się o "dywanik miłości dla komuny, w której żyją".
Na Białorusi od czasu marcowych wyborów prezydenckich popularne stały się polityczne akcje flash mob. Na początku były wyrazem sprzeciwu wobec tendencyjnego relacjonowania przez państwowe media protestów po wyborach.
Podczas pierwszej tego rodzaju akcji młodzi ludzie jednocześnie "czytali" gazetę "Sowietskaja Biełorussija", wydając okrzyki dezaprobaty. Innym razem stali z zawiązanymi oczami przed wielkim ekranem na Placu Październikowym, na którym transmitowany był dziennik telewizyjny.
Zwoływali się też przez Internet, by w określonym czasie i miejscu zapalić znicze w intencji więzionych demonstrantów.
Jeden z uczestników akcji przekonywał, że flash mob to najlepsza forma protestu, gdyż uniemożliwia aresztowania: trwa krótko, a biorący w niej udział ludzie są sobie całkowicie obcy.
Jednak od końca kwietnia na miejscach planowanych akcji wcześniej od ich uczestników zaczęły się pojawiać duże grupy tajniaków. Przed dwoma tygodniami milicja zatrzymała kilku uczestników akcji w obronie opozycyjnego pisma "Nasza Niwa". Ostatnio nie dopuściła do akcji flash mob w rocznicę zmiany nazw kilku głównych ulic stolicy. Aresztowano kilkanaście osób.
Tymczasem na stronie internetowej lidera sił demokratycznych Alaksandra Milinkiewicza pojawiła się informacja o zamiarze powołania centrum politycznych akcji flash mob w ramach tworzonego przez opozycję ruchu "O wolność". Centrum miałoby służyć pomocą, głównie prawną, nie ograniczając w niczym organizatorów akcji.
Przeciwko pomysłowi wystąpili sami uczestnicy akcji. Według nich, flash mob musi pozostać szczególną, inicjowaną oddolnie formą protestu społecznego i nie może się przekształcić w środek walki politycznej.