Białoruś zastosuje karę śmierci, sąd odrzucił odwołanie
Białoruski Sąd Najwyższy odrzucił odwołanie skazanego na śmierć za zabicie dwóch mężczyzn 26-letniego Andreja Żuka, który ubiegał się o zamianę kary na dożywocie - powiadomiła jego adwokat Swiatłana Mackiewicz.
27.10.2009 | aktual.: 30.10.2009 21:18
Prawniczka wyraziła ubolewanie z powodu decyzji sądu. Zaznaczyła, że odwołanie złożone przez jej klienta mogłoby pomóc w "uczynieniu kroku w kierunku ustanowienia moratorium na karę śmierci".
Agencja AFP przypomina, że przed dwoma tygodniami Rada Europy zaapelowała do władz Białorusi o ułaskawienie innego skazanego na śmierć - Wasila Juzapczuka. Rada zaznaczyła, że czyniąc to, Białoruś dostosowałaby się do praktyki 47 krajów członkowskich Rady Europy, które zawiesiły lub zniosły karę śmierci.
Andrej Żuk został skazany za morderstwo dwóch mężczyzn na tle rabunkowym. Jego dwaj wspólnicy otrzymali karę dożywocia oraz 13 lat więzienia. Żuk, jak i Juzapczuk, zwrócił się z prośbą o łaskę do białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Białoruś jest jedynym krajem europejskim, gdzie wykonywana jest kara śmierci i jedynym nie należącym do Rady Europy. Jej status specjalnego obserwatora w RE został zawieszony w 1997 roku. Może zostać przywrócony, jednak jednym z warunków jest wprowadzenie moratorium prawnego na karę śmierci jako etap do całkowitego jej zniesienia.
Na Białorusi karę śmierci wykonuje się strzelając w tył głowy w Areszcie Śledczym Nr 1 w Mińsku, gdzie znajdują się też cele śmierci. Miejsca pochówku skazańców są objęte tajemnicą państwową, rodziny skazanych informuje się tylko o samym fakcie wykonania wyroku.
Na Białorusi kara ostateczna grozi za akt agresji przeciwko państwu, zabójstwo dyplomaty, innego przedstawiciela zagranicznego, międzynarodowy terroryzm, ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludności, przestępstwa związane z bronią masowego rażenia, morderstwo, zdradę stanu, dążenie do nielegalnego przejęcia władzy, sabotaż i zabójstwo funkcjonariusza milicji. Od 1993 r. nie stosuje się już kary śmierci za przestępstwa gospodarcze.
Prawo łaski ma prezydent. Do tej pory Aleksander Łukaszenka tylko jeden raz skorzystał z tego prawa.