Białoruś zaniepokojona aktywnością NATO u jej granic
Białoruskie władze są bardzo zaniepokojone wojskową aktywnością NATO u ich granic - donosi agencja Rosbalt, przytaczając słowa ministra obrony Białorusi Juryja Żadobina.
19.04.2012 | aktual.: 19.04.2012 16:09
Według Żadobina, sytuacja na świecie i w regionie rozwija się w kierunku, który wymaga skupienia się na kwestiach bezpieczeństwa. Jak zwrócił uwagę, w ostatnich latach w regionie graniczącym z Białorusią i Rosją powstały liczne lotniska i porty NATO. Szefa białoruskiego resortu obrony w szczególności niepokoi "zwiększona aktywność w szkoleniu wojsk" w pobliżu białoruskich granic.
Żadobin wspomniał również o Polsce stwierdzając, że w niedalekiej przyszłości na polskim terytorium będą stacjonować samoloty sił powietrznych USA, a przy granicy z Białorusią zostanie rozmieszczony system obrony przeciwrakietowej.
Dlatego zdaniem ministra obrony, Mińsk będzie rozszerzał i zacieśniał współpracę wojskową z Rosją. Przypomniał w tym kontekście, że oba kraje już prowadzą wspólne ćwiczenia, a na wrzesień 2012 planowane są wielkie manewry "Zachód-2012".
Słowa Żadobina wpisują się w często powtarzaną retorykę białoruskiego reżimu. W listopadzie ubiegłego roku Alekandr Łukaszenka oskarżył Zachód o próby rozchwiania sytuacji na Białorusi w celu włączenia jej do swojej strefy wpływów. Podkreślił, że w krajach sąsiadujących z Białorusią od zachodu i północy "aktywnie rozwijana jest infrastruktura wojskowa".
W styczniu 2010 prezydent Białorusi oskarżał Polskę o zakusy na białoruskie terytorium. - W Polsce niektórzy śnią i widzą: granica nie tam. Granica powinna być pod Mińskiem. Stalin granice ustanowił nie tam gdzie trzeba - mówił Łukaszenka podczas wystąpienia przed parlamentem.