Białoruś. Za blokadę internetu odpowiada amerykańska firma?
Podczas protestów na Białorusi władze odcięły dostęp do internetu. Według najnowszych doniesień za częściową blokadę sieci odpowiedzialna jest amerykańska firma Sandvine Inc.
Jak informuje portal bloomberg.com, za blokadę dostępu do internetu podczas protestów na Białorusi odpowiada firma Sandvine Inc., która sprzedała tam swój sprzęt. "Sprzęt Sandvine jest używany również do zarządzania i zabezpieczania sieci, a jego funkcja blokowania stron internetowych może uniemożliwić użytkownikom dostęp do treści uznanych za nielegalne, takich jak propaganda terrorystyczna lub pornografia dziecięca, zgodnie z dokumentami" - podkreśla portal.
Jak się jednak okazuje, w sierpniu na Białorusi sprzęt ten odgrywał znaczącą rolę w cenzurowaniu mediów społecznościowych, a także stron informacyjnych.
Firma Sandvine odmówiła komentarza w trakcie wewnętrznej konferencji, której nagrania posiada Bloomberg. Kierownictwo firmy przyznało jednocześnie, że przekazano Mińskowi sprzęt, który pozwalał na filtrowanie 40% internetowych danych z i do Białorusi.
Białoruś. Blokada internetu. MSW nie odpowiedziało
Aleksander Haväng, dyrektor techniczny Sandvine, dodał, że Białoruś może korzystać ze sprzętu firmy do blokowania stron internetowych i aplikacji do przesyłania wiadomości, zaznaczając, że zdaniem Sandvine, internet i dostęp do konkretnych materiałów na stronach internetowych nie jest "częścią praw człowieka".
Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi poproszone o komentarz w tej sprawie, nie odpowiedziało.
Obecnie sprawą mają zająć się amerykańskie organy ścigania. Sankcje Waszyngtonu nałożone na Mińsk ponad 10 lat temu nie pozwalają na eksport sprzętu, który może służyć utrzymaniu się przy władzy Alaksandra Łukaszenki, czy też szkodzić procesom demokratycznym.
Źródło: bloomberg.com, belsat.eu