Białoruś wymierza kary za pluszowy desant
Na Białorusi lecą głowy za pluszowy desant - informuje TV Biełsat. Chodzi o dopuszczenie do naruszenia białoruskiej przestrzeni powietrznej przez małą szwedzką awionetkę, która 5 lipca zrzuciła nad Iwieńcem i Mińskiem kilkaset pluszowych niedźwiedzi z przytwierdzonym apelem o poszanowaniu wolności słowa na Białorusi.
Służba prasowa białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki poinformowała, że w związku z incydentem stanowiska stracili: szef białoruskiego Państwowego Komitetu Ochrony Granicy generał-major Ihar Raczkouski oraz dowódca lotnictwa wojskowego i obrony przeciwlotniczej generał-major Dźmitry Pachmiełkin. Z kolei minister obrony generał-porucznik Jury Żadobin oraz szef sztabu generalnego Białorusi generał-major Piotr Cichanouski dostali ostrzeżenia za niewypełnianie należycie obowiązków wynikających z zajmowanego stanowiska. Ponadto nagany otrzymali: państwowy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi generał-pułkownik Leanid Malcau oraz szef KGB generał-porucznik Wadzim Zajcau.
Choć naruszenia przestrzeni powietrznej nie było, jak twierdzili przedstawiciele białoruskich organów państwowych kilka tygodni, to białoruski Komitet Bezpieczeństwa Państwowego aresztował w tej sprawie dwie osoby. Dziennikarza Antona Surapina, który jako pierwszy opublikował zdjęcia szwedzkich pluszaków, oraz biznesmena Siarhiej Baszarymau, który w maju wynajął mieszkanie Szwedom odpowiedzialnym za zorganizowanie desantu pluszaków.