Białoruś utajnia przyczyny katastrofy Su‑27 w Polsce
Niezależny portal Karta-97 twierdzi, że białoruskie Ministerstwo Obrony utajniło przyczyny katastrofy samolotu Su-27, który rozbił się w Polsce. Do tragedii, w której zginęło dwóch białoruskich pilotów, doszło 30 sierpnia w Radomiu podczas pokazów lotniczych.
23.11.2009 | aktual.: 23.11.2009 19:03
Śledztwo prowadziła wspólna polsko-białoruska komisja. Według portalu Karta-97 materiały dotyczące przyczyn katastrofy trafiły do resortu obrony w Mińsku i zostały utajnione. Raportu o przyczynach katastrofy nie ma ani w jednostce macierzystej, w której zarejestrowany był samolot, ani w firmie ubezpieczeniowej.
Sprawa wyszła na jaw, gdy okazało się, że ubezpieczyciel nie może wypłacić odszkodowań, bo nie dysponuje podstawowymi dokumentami dotyczącymi wypadku lotniczego.
Firma zamierza zwrócić się do ministra obrony, aby odtajnił raport o przyczynach katastrofy Su-27. Białoruscy dziennikarze przez wiele tygodni spekulowali na temat przyczyn tragedii. Jako jedną z prawdopodobnych wersji podawano nadmierne obciążenie maszyny paliwem przy wykonywaniu figur akrobacyjnych.
Jak mówił w połowie października rzecznik polskiego MON, nasz resort także nie ujawni ustaleń komisji. Robert Rochowicz powiedział, że wyniki raportu może przedstawić jedynie strona białoruska.
Według rzecznika, takie postępowanie wynika z międzynarodowych przepisów obowiązujących Polskę. - Mówią one jasno, że to strona, do której należał samolot, decyduje o tym, w jakim stopniu, kiedy i czy w ogóle udostępnione zostaną opinii publicznej informacje nt. ustaleń komisji - wyjaśniał rzecznik polskiego resortu obrony narodowej.