Białoruś: sytuacja "tuż przed epidemią"
W stolicy Białorusi - Mińsku sytuacja związana z zachorowaniami na grypę i ostre infekcje dróg oddechowych oceniania jest jako stan przed epidemią - powiedziała kierowniczka oddziału epidemiologii mińskiego centrum higieny i epidemiologii Jelena Fisienko. Jej wypowiedź cytuje portal "Biełorusskije Nowosti".
Epidemii grypy oczekuje się w Mińsku na przełomie grudnia i stycznia - powiedziała Fisienko. Poinformowała, że stołeczne lecznice odnotowały około 20% więcej zgłoszeń w związku z wirusem grypy i infekcjami niż w tym samym okresie zeszłego roku. Wyjaśniła, że ma to związek z pojawieniem się wirusa grypy A/H1N1.
W Mińsku wcześniej podjęto decyzję o przedłużeniu o tydzień ferii szkolnych. W ślad za stolicą poszedł Bobrujsk i Mohylew. Ferie przedłużono też w szkołach w obwodzie brzeskim.
Według oficjalnych białoruskich danych z godz. 18.00 w poniedziałek, podanych przez Radio Swaboda, na Białorusi odnotowano 59 przypadków zachorowań na grypę A/H1N1. Dane z 30 października mówiły o 39 zachorowaniach. Nie ma doniesień o przypadkach śmiertelnych.
Niezależny portal Karta-97 podał wypowiedź przedstawiciela Republikańskiego Centrum Naukowo-Praktycznego Epidemiologii i Mikrobiologii o tym, że Rosja nie dostarczyła Białorusi obiecanych szczepionek na grypę A/H1N1.