"Białe protesty" w dniu "Białego szczytu"
W południe rozpoczęło się spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami wszystkich organizacji związkowych reprezentujących pracowników ochrony zdrowia, pracodawców, samorządów zawodowych, kierownictwo sejmowej i senackiej komisji zdrowia. W całym kraju trwają negocjacje, lub oczekiwanie na rezultat "białego szczytu". Zdarzają się też protesty pielęgniarek w formie kilkugodzinnego odejścia od łóżek pacjentów, lub demonstracji.
21.01.2008 | aktual.: 21.01.2008 15:05
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pielegniarki-odchodza-od-lozek-6038637324862593g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pielegniarki-odchodza-od-lozek-6038637324862593g )
Pielęgniarki odeszły od łóżek
Lubelskie
Pielęgniarki w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie na znak protestu wzięły jednodniowy urlop na żądanie. To jedna z kilku placówek w mieście, do której do tego doszło.
Urlop na żądanie wzięły łącznie 24 osoby, średnio po dwie pielęgniarki na oddział- mówi rzecznik prasowy szpitala, Agnieszka Osińska. Zapewnia, że praca w oddziałach odbywa się w zmniejszonej obsadzie, ale pacjenci mają zapewnioną opiekę.
W bloku operacyjnym plan operacji jest rozpisany i będzie realizowany w zwolnionym tempie. Część badań, przy których asystują pielęgniarki anestezjologiczne, będzie wykonana w późniejszych godzinach.
Jednodniowe urlopy wzięły także pielęgniarki ze szpitali: Wojskowego i Kolejowego oraz Jana Bożego w Lublinie oraz w szpitalu w Chełmie. W innych pielęgniarki zapowiedziały odejście od łóżek pacjentów między 11.00 a 13.00. Podlaskie
Troje lekarzy ze szpitala wojewódzkiego w Łomży (Podlaskie), członków Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, rozpoczęło rano strajk głodowy. Domagają się rozmów na temat formy zatrudnienia i związanych z tym podwyżek płac. Według dyrekcji placówki, bez nowego kontraktu z NFZ, nie ma szans na wyższe płace pracowników szpitala.
"Musimy głodować, żeby dyrekcja rozmawiała" - m.in. taki transparent rozwiesili protestujący lekarze. Zapowiadają, że akcja będzie trwała aż do momentu realizacji ich postulatów.
Jedna z trójki protestujących lekarzy Teresa Krysiak powiedziała, że w wypowiedziach prasowych dyrektor szpitala wyolbrzymia żądania finansowe lekarzy.
Zasadnicza dla nas rzecz, to rozmowy na temat formy pracy oddziałów - podkreśliła i dodała, że lekarze chcą podpisywać klauzule opt-out, czyli zgodę na pracę w nadgodzinach za dodatkowe wynagrodzenie.
W jej ocenie, potrzebne są na to dużo mniejsze pieniądze niż te, które szpital chce przeznaczać na całościowe kontrakty dla lekarzy.
Według niej, dyrekcja szpitala nie chce jednak podjąć rozmów z protestującymi. Dodała, że gotowych do strajku głodowego było więcej lekarzy, ale podjęto decyzję, że protest podejmą na razie trzy osoby, by nie utrudniać życia pacjentom.
Dyrektor szpitala Marian Jaszewski uważa, że strajk jest nielegalny, w ubiegłym tygodniu, po zapowiedziach lekarzy, że mają zamiar taką akcję rozpocząć, złożył w tej sprawie zawiadomienie w prokuraturze.
Jaszewski uważa też, że na razie nie może obowiązywać porozumienie dotyczące podwyżek, a zawarte z lekarzami na zakończenie strajku kilka miesięcy temu, bo - jak powiedział - jest tam zapis o podwyżkach nie od początku stycznia, ale od podpisania nowego kontraktu z NFZ.
Tego szpital jeszcze nie zrobił (podobnie jak trzy inne podlaskie szpitale) i pracuje obecnie według stawek z 2007 roku.
Według Jaszewskiego, do negocjacji na temat nowego kontraktu z NFZ dojdzie na początku lutego. Łomżyński szpital zatrudnia ponad tysiąc osób.
Lekarze uważają, że możliwości dialogu między nimi a dyrekcją szpitala zakończyły się, dlatego z apelem o pomoc zwrócili się do marszałka województwa podlaskiego - samorząd wojewódzki jest organem założycielskim placówki. Świętokrzyskie
Czerwone, lub czarne koszulki i plakietki z napisem "popieramy protest". Tak będą dziś ubrane świętokrzyskie pielęgniarki. W ten sposób zamanifestują solidarność z koleżankami z kraju walczącymi o wyższe zarobki. W województwie świętokrzyskim na dwie godziny od łóżek pacjentów odejdą siostry ze szpitala w Busku Zdroju.
Dorota Szlufik - przewodnicząca regionu świętokrzyskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych poinformowała, że to jedyny szpital, w którym nie zostały podjęte rozmowy z siostrami. W konsekwencji pacjenci szpitala w Busku przez dwie godziny pozostaną pod opieką sióstr oddziałowych i lekarzy.
Porozumienia w sprawie podwyżek dla pielegniarek nadal nie ma w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworoda i szpitalu MSWiA w Kielcach oraz szpitalach Czerwonej Górze, Jędrzejowie i Skarżysku Kamiennej.
Lubuskie
W województwie lubuskim w większości szpitali pielęgniarki odwołały protest. Siostry czekają na wyniki dzisiejszych rozmów premiera z przedstawicielami służby zdrowia.
W szpitalu w Sulęcinie praca odbywa się jak w normalnym dniu. Pielęgniarki są przy pacjentach, choć jeszcze wczoraj szykowały się do protestu. Na razie transparenty leżą w magazynie, ale siostry mówią, że wszystko zależy od rozmów z rządem.
W szpitalu w Torzymiu również nie będzie protestu, ale jak mówią pielęgniarki, wystarczy sygnał, a będą one gotowe do podjęcia strajku. Akcję odwołano także w Gorzowie, Krośnie i Sulechowie.
Strajkują natomiast pielęgniarki w Zielonej Górze. Przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek, Bogusława Kornowicz, poinformowała, że od łóżek pacjentów odeszło sto pielęgniarek.
Przy pacjentach pozostaną tylko siostry oddziałowe. W zielonogórskim szpitalu jest w tej chwili około 500 pacjentów. Jak zapewniła Bogusława Kornowicz, jej koleżanki nie strajkują kosztem zdrowia i bezpieczeństwa swoich podopiecznych. Wszyscy pacjenci mają zapewnioną opiekę medyczną.
Małopolska
W Małopolsce poniedziałek jest nomalnym dniem pracy dla pielęgniarek. W Tarnowie siostry tłumaczą, że nie przyłączą się do protestu bo nie zakończyły się negocjacje płacowe z dyrektorami szpitali. Podobnie sytuacja wygląda też w Dąbrowie Tarnowskiej, Brzesku i Bochni. Z kolei rozmowy dotyczące podwyżek w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie zaplanowano na wtorek. W pozostałych placówkach negocjacje odbędą się w czwartek i w piątek, jeśli te rozmowy nie przyniosą rezultatu, to dopiero wtedy pielęgnarki bedą zastanawiać się nad formą protestu.
Nie strajkują również siostry na zachodzie Małopolski. W szpitalach w Olkuszu, Oświęcimiu, Wadowicach i Suchej Beskidzkiej trwają jeszcze negocjacje płacowe. Na pewno od łóżek pacjentów nie odejdą pielęgniarki i ratownicy medyczni w Chrzanowie. Tam udało się im wynegocjować lepsze wypłaty. Nie ma też protestu ani w Krakowie ani w Zakopanem ani w nowym targu. Warmińsko-mazurskie
Około 100 osób przyszło na pikietę zorganizowaną przez pracowników szpitala przed braniewskim starostwem. Protestujący domagają się poinformowania ich o przyszłość placówki. Do przedstawicieli pielęgniarek i mieszkańców nie wyszedł starosta. Spotkał się z nimi wiceprzewodniczący rady powiatu. Według niego nie ma możliwości, aby szpital istniał w takiej formie jak dotychczas.
Konieczne jest ograniczenie jego działalności. Może to oznaczać likwidację niektórych oddziałów. W tej chwili trwa spotkanie starosty z radnymi powiatu i dyrektorem szpitala. Mówi się o zaciągnięciu doraźnego kredytu, który pozwoli szpitalowi przetrwać najbliższe miesiące. Placówka jest zadłużona na 21 mln złotych długu.
W problem zaangażowała się grupa radnych miejskich, którzy chcą prowadzić negocjacje w sprawie przejęcia szpitala przez miasto. Radni twierdza, że skoro burmistrz nie potrafił dogadać się ze starostą, to oni spróbują dogadać się ze sobą. Spotkanie radnych miasta i powiatu zaplanowano na 17:00.
Szpitalem w Braniewie zarządza starosta braniewski.
Na "Biały szczyt", który ma się w Warszawie, zaproszono przedstawicieli wszystkich organizacji związkowych reprezentujących pracowników ochrony zdrowia, pracodawców ochrony zdrowia, samorządów zawodowych, pracowników służby zdrowia, organizacji samorządu terytorialnego, organizacji reprezentujących pacjentów oraz kierownictwa sejmowej i senackiej komisji zdrowia. Zaproszenie skierowano także do prezydenta Lecha Kaczyńskiego; na spotkaniu będą go reprezentować szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga i doradca prezydenta ds. zdrowia Tomasz Zdrojewski.