Bezwzględne rodzeństwo - nie mieli żadnych skrupułów
Co najmniej 100 tys. zł wyłudził lub próbował wyłudzić od starszych ludzi na Śląsku 24-latek z Katowic, podając się za wnuka swoich ofiar. W przestępczym procederze pomagała mu dwa lata starsza siostra. Oboje zostali aresztowani. Grozi im osiem lat więzienia.
O zatrzymaniu kolejnych w ostatnim czasie oszustów, wyłudzających pieniądze metodą nazywaną przez policjantów "na wnuczka", poinformował zespół prasowy śląskiej policji. Policjanci wskazują, że mimo wielu ostrzeżeń, wciąż wiele starszych osób nabiera się na telefoniczne prośby oszustów, podających się za ich krewnych.
- Sprawcy nawiązują telefonicznie kontakt z wytypowanymi osobami. Podając się za członka rodziny, najczęściej wnuka, zwracają się z pilną prośbą o pożyczkę, np. na zakup auta po atrakcyjnej cenie czy rozkręcenie biznesu. Po pieniądze zgłasza się ktoś zapowiedziany przez oszusta jako osoba godna zaufania- wyjaśnił nadkom. Janusz Jończyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Podobnie było także w tym przypadku. Rzekomy "wnuczek" chciał pożyczyć od 80-letniego staruszka z Katowic 15 tys. euro, choć ostatecznie zadowolił się 12 tys. zł. Po pieniądze przysłał "znajomą" - jak się później okazało, była to jego siostra. Policjanci zatrzymali ją, gdy wyszła z pieniędzmi z mieszkania 80-latka.
Organizatora przestępczego procederu policjanci zaskoczyli w mieszkaniu, które wynajmował w Chorzowie. 24-latek usłyszał w sumie 13 zarzutów, dotyczących tego typu przestępstw. Okazało się również, że jest poszukiwany listem gończym. Ma do odbycia karę półtora roku więzienia za wcześniejsze oszustwa.
Policja przestrzega przed oszustami, którzy działają podobnie jak przestępcze rodzeństwo. - Każdy, kto zetknie się z opisanym sposobem działania przestępców powinien natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji pod numerem telefonu 997. Szybkie powiadomienie policji przyczyni się do przerwania przestępczej działalności oszustów - zapewnił nadkom. Jończyk.