"Bezprecedensowe uderzenie w polskie rodziny". 500 + już odbierają, a ma być jeszcze gorzej

Rząd Beaty Szydło chce pozbawić pół miliona rodzin pomocy finansowej od państwa - alarmuje PSL. Decyzja ma zapaść jeszcze we wtorek.

"Bezprecedensowe uderzenie w polskie rodziny". 500 + już odbierają, a ma być jeszcze gorzej
Źródło zdjęć: © Forum | Bartlomiej Kudowicz
Patryk Skrzat

04.04.2017 10:19

– PiS zastawiło pułapkę na polskie rodziny. Już niewielkie przekroczenie progu dochodowego pozbawia je 500+. Teraz władza chce odebrać pieniądze także samotnym matkom i rodzicom pobierającym zasiłki na dzieci. Bez jakiejkolwiek pomocy zostanie ponad pół miliona polskich rodzin – alarmuje Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Ludowcy wyjaśniaja na swojej stronie internetowej, że chodzi o zasadę „Złotówka za złotówkę”, którą do polityki rodzinnej wprowadził własnie Kosiniak-Kamysz, gdy był ministrem pracy. "Dzięki niej rodzice, którzy przekroczą kryterium dochodowe, nie stracą pieniędzy. Przykład? Jeśli przekroczą kryterium o 10 zł, nie utracą świadczenia, tylko zostanie ono obniżone o 10 zł" - czytamy.

We wtorek premier Beata Szydło ma podjąć decyzję w sprawie rezygnacji z tej zasady. "Pozbawienia rodziców pieniędzy domaga się minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Taka rekomendacja znalazła się w jej raporcie z realizacji programu 500+" - przekonuje PSL.

– To bezprecedensowe uderzenie w polskie rodziny. Rodzice minimalnie przekraczający kryterium dochodowe stracą zasiłki rodzinne, a samotne matki nie dostaną żadnych pieniędzy z Funduszu Alimentacyjnego. Bezpowrotnie szanse na 500+ utracą setki tysięcy rodzin – ostrzega Kosiniak-Kamysz.

Ludowcy przytaczają na swojej stronie historie pani Anny, matka 5-letniej Nikoli, która straciła 500+, bo przekroczyła próg dochodowy o 2 zł. "To samo spotkało samotną matkę z Gdańska z powodu 7,82 zł. Rodzinie pana Piotra z Olchawy odebrano 500+, bo znalazł dorywczą pracę". Przedstawiciele PSL twierdzą, że
rodziny w takich sytuacjach udają się do sądów i powołują się na "Złotówkę za złotówkę", co ma dawać im "dużą szansę na wygraną".

Politycy PSL sugerują, że w ten sposób PiS chce ograniczyć wydatki państwa.

Zobacz także
Komentarze (579)