PolskaBeznadziejni faceci - Polki nie mają z kim począć dziecka, wychować je tym bardziej

Beznadziejni faceci - Polki nie mają z kim począć dziecka, wychować je tym bardziej

Dlaczego Polki tak bardzo nie chcą dziś rodzić dzieci – niemal najbardziej ze wszystkich kobiet na świecie? Oprócz powszechnie wymienianych przyczyn materialnych powtarza się jeszcze jedna: bo nie wierzą w mężczyzn. Nie mogą trafić na solidnych partnerów - pisze "Polityka".

Beznadziejni faceci - Polki nie mają z kim począć dziecka, wychować je tym bardziej
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

17.04.2013 | aktual.: 17.04.2013 10:59

W marcowym badaniu CBOS, Polki, które stwierdziły, że przy wychowywaniu dzieci mogą liczyć na pomoc partnera, trzy razy częściej od pozostałych badanych deklarują, że chcą i planują dziecko.

Zbadań SGH dotyczących kondycji polskiej rodziny wynika, że aż połowa bezdzietnych młodych Polek nie spotkała dotychczas nikogo, z kim mogłaby planować obiecujący, dzieciodajny związek. Z przeprowadzonego spisu powszechnego wynika, że aż 60 proc. kobiet i 76 proc. mężczyzn przed 30 rokiem życia, to osoby stanu wolnego. Zdecydowana większość badanych (62 proc.), pytanych przez SMG/KRC, dlaczego nie wchodzą w związki, odpowiada: obawiam się nieudanego małżeństwa.

Badacze społeczni zaraz po transformacji orzekli, że mężczyźni gorzej od kobiet odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Kobietom przeszkadza męski brak ambicji, narzekają na emocjonalną pustkę, lenistwo, na umysłowy zastój. Mężczyźni rzadko są już w domu władcami, ale też nie zostali jeszcze partnerami.

Co się dzieje zatem z mężczyznami, tymi 40-, 50-, 60-latkami? Samce alfa, które znakomicie się czują u biznesowych i politycznych sterów, tacy, którzy potrafią zarobić na komfortowe utrzymanie rodziny, to znikomy (2–3) procent populacji. Zorganizowany wedle „męskich”, ostro rywalizacyjnych reguł świat pracy wielu mężczyzn mieli na swoje ofiary (w USA podawano, że aż 80 proc. mężczyzn uważa swoją pracę za pozbawioną sensu i uciążliwą, w Polsce ok. 40 proc. mówi, że są z niej średnio zadowoleni lub w ogóle nie).

Ostra walka (teraz również ze świetnie wykształconymi i ambitnymi kobietami) sprawia, że słabną w sensie ścisłym: żyją średnio siedem lat krócej od kobiet, częściej podejmują próby samobójcze, częściej pokonuje ich rak i zawał, nawet różnice w zarobkach między kobietami i mężczyznami stopniowo się wyrównują. I doznają tego, co w ich mniemaniu męskość kwestionuje najboleśniej: kłopotów z potencją.

Marne wzorce

Marne wzorce męskości płyną m.in. z popularnej kultury. Pisarz Marek Kochan uważa, że najczęściej modelem mężczyzny jest "celebryta, reprezentujący wartość kuriozalną". Mówi wręcz o karykaturze męskości. "Posiada atrybuty męskości - bogactwo, sławę, wianuszek kobiet, ale jest pusty w środku, niedojrzały, nieukształtowany jako człowiek. Forma pozbawiona treści" - kwituje Kochan.

Kobiety na rozmowach u psychoterapeuty coraz częściej przyznają, że czują się rozbite. Dr Mariola Kosowicz wyjaśnia, że na terapii zjawiają się kobiety przekonane, że ze strony mężczyzn może je spotkać jedynie rozczarowanie. Często tworzoną one sobie skrajnie negatywny obraz mężczyzny pod wpływem trudnych własnych doświadczeń lub przyjaciółek. Dla wielu z nich facet to z definicji egoistyczna świnia: bez ustawowego przymusu w niczym nie pomoże.

Źródło artykułu:Polityka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (229)