PolskaBezkarni handlarze bonusowymi filmami

Bezkarni handlarze bonusowymi filmami

Policja twierdzi, że uliczny handel płytami wyjętymi z gazet nie jest przestępstwem.

Handlarze płyt wyjętych z gazet zajmują prawie całe chodniki na przystankach tramwajowych przy rondzie Dmowskiego, a i bez nich i tak trudno się tam przebić przez tłum ludzi. Poza tym zdarza się, że sprzedają filmy pornograficzne, a przecież mnóstwo dzieci jeździ tramwajami do szkół - dziwi się nasza Czytelniczka Monika.

Sprzedaż płyt, które zostały wyjęte z gazet, to wtórny obrót, który nie jest przestępstwem. Płyty pochodzą ze zwrotów, które otrzymują wydawcy- wyjaśnia Anna Kędzierzawska z biura prasowego KSP. -_ Jeśli wśród płyt znajdują się filmy o treści erotycznej, ale pochodzą one z gazet dopuszczonych do legalnej sprzedaży, to handel nimi także jest legalny_- dodaje.

_ Wydawcy i kolporterzy ponoszą wielkie, trudne do oszacowania straty z powodu wtórnej sprzedaży prasy_- mówi tymczasem Elżbieta Szafrańska, rzeczniczka prasowa "RUCH" SA. Jak twierdzi, wydawcy kierują zawiadomienia o przestępstwie do organów ścigania, gdyż zgodnie z prawem są właścicielami niesprzedanych egzemplarzy. Jednakże sprawy są umarzane lub nadal pozostają bez rozstrzygnięcia.

Joanna Piszcz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)