Bezdomny pies przyłącza się do maratończyka podczas biegu. Kończą wspólnie maraton

• Podczas ultramaratonu na pustyni Gobi w Chinach bezdomny pies zaczął biec za jednym z uczestników
• Suczka towarzyszyła mężczyźnie do końca biegu na 250-kilometrowej trasie
• Razem przekroczyli metę, a Dion Leonard zaadoptował psa, którego nazwał Gobi

Obraz
Źródło zdjęć: © Facebook

Ta historia mogłaby posłużyć za scenariusz do filmu. Dion Leonard brał udział w ultramaratonie na pustyni Gobi w Chinach. Podczas biegu Australijczyk zdał sobie sprawę z tego, że ma kompana. Mały pies najwyraźniej postanowił mu towarzyszyć.

Leonard mieszkający na co dzień w Edynburgu, zauważył psa kręcącego się wokół obozu już dzień wcześniej. Jak opisuje maratończyk, ich znajomość rozwijała się proporcjonalnie do poszczególnych etapów wyścigu.

Suczka otrzymała imię Gobi. Gdy zaczynaliśmy bieg wydawało mi się, że Gobi lubi jasny kolor moich getrów i dlatego zaczęła biec obok mnie - opowiada Leonard, który ukończył swój pierwszy bieg w wyścigu 4 Deserts jako drugi.

Kiedy Gobi przyszła do obozu podążyła prosto do mojego namiotu, położyła się obok mnie i to było to - nawiązaliśmy więź. Dzieliłem z Gobi wodę, jedzenie, ostatecznie byliśmy nierozłączni - dodaje Leonard.

Gobi stała się gwiazdą chińskiego ultramaratonu. Przebiegła łącznie cztery etapy łącznie z ostatnim, 10-kilometrowym pokazując niebywałą siłę jak na małego pieska biegnącego z uczestnikami w tak trudnych warunkach.Wszyscy uczestnicy, wolontariusze i załoga maratonu zakochali się w małej Gobi, która od razu skradła ich serca.

Podczas maratonu musiałem dbać o bezpieczeństwo Gobi podczas biegu. Piątego i szóstego dnia musiała odpocząć z powodu upału na pustyni, ale czekała na mnie na linii mety i już wiedziałem, że nie jest zwyczajnym psem, a to co się stało, nie było przypadkiem. Po ukończeniu wyścigu postanowiłem zapoznać się z procedurami, które umożliwią przewiezienie Gobi z Chin do Szkocji - mówi nowy właściciel pieska. Okazuje się, że przetransportowanie Gobi do Wielkiej Brytanii jest długim procesem, który może zająć nawet cztery miesiące. Należy sprawdzić stan zdrowia psa. Suczka będzie musiała przejść także kwarantannę. Koszty mogą wynieść nawet 25 tysięcy złotych. Z tego powodu Leonard prowadzi zbiórkę pieniędzy na transport Gobi. Jak mówi, sprzedaje nawet kolekcję swojej whisky, by móc pokryć opłaty. Powstała nawet specjalna strona internetowa, za pośrednictwem której można wpłacać pieniądze. Losy Gobi można śledzić także na specjalnym profilu na Facebooku.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
W Rosji zamiast dzwonków patriotyczne pieśni. Specjalna inicjatywa
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Ukraina zapowiada ataki na rosyjską energetykę. "Używajcie świeczek"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]