"Bezczelnie manipuluje i obraża prezydenta". Rzecznik Nawrockiego reaguje
Rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na zarzuty Mirosława Skórki o "nacjonalistycznym nastawieniu" prezydenta. Leśkiewicz podkreślił, że takie słowa szkodzą relacjom polsko-ukraińskim.
Mirosław Skórka w TVP skrytykował ostatni ruch Karola Nawrockiego. Szef Związku Ukraińców w Polsce powiedział, że weto prezydenta jest "de facto realizacją polityki Kremla, a nie Polski". Dodał, że osoba realizująca rosyjskie cele w naszym kraju nie może określać siebie mianem polskiego patrioty. Skórka przekonywał również w TVP, że obecnie w Ukrainie nasz kraj postrzegany jest jako niegodny zaufania.
W odpowiedzi na te słowa Rafał Leśkiewicz przypomniał, że Karol Nawrocki, jeszcze jako prezes IPN, został wpisany przez władze Rosji na listę osób ściganych za usuwanie sowieckich obiektów propagandowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zerowa skuteczność". Ekspert uderza w polski system obrony
"Cóż za obłuda i najdelikatniej mówiąc brak wyczucia! To Karol Nawrocki, jeszcze jako Prezes IPN został wpisany przez władze Federacji Rosyjskiej na listę osób ściganych przez putinowski reżim za usuwanie sowieckich obiektów propagandowych" - napisał Leśkiewicz na portalu społecznościowym X, oskarżając Skórkę o "bezczelne manipulacje" i "obrażanie prezydenta RP".
Dlaczego te słowa są kontrowersyjne?
Rzecznik prezydenta podkreślił, że takie wypowiedzi mogą zaszkodzić relacjom między Polską a Ukrainą. "Te słowa to wyraz osobistych fobii i uprzedzeń, szkodzących relacjom polsko-ukraińskim" - dodał Leśkiewicz. Wskazał również, że oskarżenia Skórki są bezpodstawne i nie mają oparcia w faktach.
Weto Karola Nawrockiego
Weto prezydenta Karola Nawrockiego wobec ustawy o pomocy dla Ukrainy wywołało szerokie reakcje. Decyzja ta wpłynęła na finansowanie Starlinków, które zapewniają łączność w Ukrainie. Polska, która dotychczas wspierała Ukrainę, może ponieść dodatkowe koszty związane z powrotem sprzętu.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski ostrzega, że weto oznacza koniec wsparcia dla Ukrainy w zakresie internetu satelitarnego. Polska przekazała Ukrainie tysiące terminali Starlink, które stały się kluczowe w obliczu rosyjskiej agresji. Decyzja prezydenta komplikuje dalsze wsparcie.
Rosyjskie media społecznościowe pozytywnie komentują weto Nawrockiego, widząc w nim potwierdzenie swoich narracji. Weto jest postrzegane jako sygnał zmiany nastrojów w Europie Środkowej, co może wpłynąć na relacje międzynarodowe i postrzeganie Polski na arenie międzynarodowej.
Czytaj także: