Bezbożne dżinsy - szwedzki hit
Dzięki modnemu krojowi i niewygórowanej cenie dżinsy Cheap Monday stały się w roku 2004 popularną marką wśród szwedzkiej młodzieży. Większości nie przeszkadza fakt, że część sprzedawców wycofała towar ze sprzedaży z powodu logo: czaszki z odwróconym krzyżem.
04.01.2006 | aktual.: 04.01.2006 08:29
Projektant logo Bjorn Atldax stwierdził, że nie jest ono przypadkowe: Moje logo jest wyrazem zaangażowanego stanowiska przeciwnego chrześcijaństwu. Nie jestem satanistą, jednak odczuwam wielką niechęć do zorganizowanych form religii. Producent spodni starał się osłabić tę wypowiedź, twierdząc, że był to tylko żart, jednakże Atldax potwierdził, iż zaprojektował takie logo nie tylko w celu uatrakcyjnienia zwykłej sprzedaży spodni, ale także po to, aby w ten sposób wśród młodych ludzi zakwestionować chrześcijaństwo, "siłę zła", którą uważa za przyczynę mnóstwa wojen jakie rozegrały się w minionych wiekach.
W Szwecji, zsekularyzowanym kraju, chlubiącym się swobodą wypowiedzi, praktyki te nie wywołały gniewnych reakcji. Spodnie, wycenione na 400 koron (około 50$) znikają ze sklepowych półek jak świeże bułeczki. Producent szacuje, że od marca 2004 roku sprzedał już 200 tys. par tych poszukiwanych spodni i mało kto zwraca szczególną uwagę na szyderczo szczerzącą z logo zęby czaszkę. Przedstawiciele największego, luterańskiego Kościoła Szwecji, wzruszają jedynie ramionami.
Nie widzę w tym nic szczególnie przerażającego - stwierdził Bo Larsson, szef wydziału edukacji z centrali Kościoła Szwecji w Uppsali. Jest oczywiste, iż projektant próbuje poruszyć opinię publiczną antychrześcijańskimi wypowiedziami. Jednak wierzę, że jedynym sposobem aby sobie z tym poradzić jest zapoczątkowanie społecznej dyskusji na temat znaczenia religii we współczesnym świecie.
Nie powinno się milczeć w tej sprawie - twierdzi Karl-Erik Nylund, wikariusz kościoła św. Marii Magdaleny ze Sztokholmu. To jawna prowokacja przeciwko chrześcijanom, jestem temu przeciwny. Nylund narzeka, że szwedzkie firmy nie traktują chrześcijaństwa z takim szacunkiem jak inne religie: Nikt nie próbuje prowokować żydów czy muzułmanów, podczas gdy prowokowanie chrześcijan uznawane jest za normalne.
Część sprzedawców usunęła logo Cheap Monday ze spodni, niektórzy zwrócili towar producentowi, kiedy zorientowali się jakie znaczenie posiada logo, jednakże takie przypadki są bardzo rzadkie, twierdzi Orjan Andersson, twórca marki, który nie traktuje wypowiedzi Atldaxa poważnie: Nie wierzę ani w diabła, ani w Boga. Interesuje mnie jedynie to, że logo dobrze wygląda.
26-letni Henrik Petersson stwierdził, że kupił swoje pierwsze Cheap Monday w kilka miesięcy po tym, jak pojawiły się w sklepach, ponieważ lubi styl punk rockowy a logo przyciągnęło jego uwagę: Te spodnie są cool. Nigdy nie zastanawiałem się nad jakimś ukrytym w nich przesłaniem. Martin Sundberg, 32-letni właściciel sklepu odzieżowego ze Sztokholmu stwierdził, ze nigdy nie pomyślał, że logo może mieć jakieś ukryte znaczenie: Myślałem ze jest po prostu zabawne, taki rodzaj subkultury.
Producent Cheap Monday rozpoczyna sprzedaż za granicą. Obecnie spodnie wysyłane są do Norwegii, Danii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji i Australii. Andersson twierdzi, że pracuje nad wprowadzeniem marki do Stanów Zjednoczonych i wszędzie. Nie zamierza usuwać bezbożnego logo. Z pewnością większość ludzi rozumie, że nie jesteśmy źli - śmieje się. Przynajmniej moja mama mnie za takiego nie uważa.