Bez doświadczenia pobili Rosjan. Strategiczny sukces Ukrainy

Szef MSZ Ukrainy ujawnił w środę szczegóły operacji wyzwolenia ważnej strategicznie miejscowości Robotyne w obwodzie zaporoskim. Dmytro Kułeba przekazał, że dokonało tego zaledwie 31 ukraińskich żołnierzy spośród których jedna trzecia nie miała doświadczenia bojowego.

Wojna w Ukrainie rok 2023
DONETSK OBLAST, UKRAINE - AUGUST 12: Ukrainian soldiers fire with D-30 artillery at Russian positions in the direction of Klishchiivka as the Russia-Ukraine war continues in Donetsk Oblast, Ukraine on August 12, 2023. Diego Herrera Carcedo / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
AA/ABACABez doświadczenia pobili Rosjan. Strategiczny sukces Ukrainy
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AA/ABACA
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Kułeba podzielił się tą informacją podczas narady ambasadorów Francji, która odbywa się w Paryżu.

- Właśnie w tej chwili ukraińska armia kontynuuje natarcie w ramach kontrofensywy. To niezwykle trudne zadanie. Liczba rosyjskich pól minowych i fortyfikacji jest ogromna. Drony, helikoptery i samoloty wroga dominują w powietrzu, ale stopniowo odnosimy sukcesy. Kilka dni temu przełamaliśmy obronę przeciwnika na jednym z najtrudniejszych odcinków frontu i wyzwoliliśmy strategicznie ważną wieś Robotyne - przypomniał Kułeba.

Szef ukraińskiej dyplomacji przyznał, że walki w pobliżu tej miejscowości trwały od kilku miesięcy, lecz nie przynosiły zakładanych efektów. Przełomowa okazała się decyzja o zmianie dowódcy, który rozkazał "zebrać żołnierzy zmotywowanych i gotowych wypełniać zadania bojowe".

- Sformowano grupę złożoną z 31 wojskowych. Jedna trzecia nie miała doświadczenia na froncie, ale wszyscy mieli niezbędną wiedzę i wolę zwycięstwa - relacjonował ukraiński minister podkreślając, że "za suchymi raportami sił zbrojnych kryją się losy i wysiłki prawdziwych ludzi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: nocny atak z zaskoczenia. Baza Rosjan zrównana z ziemią

Brawurowa akcja Ukraińców. Kijów ujawnia szczegóły

- W ciągu 18 godzin ci żołnierze przeczołgali się dosłownie na brzuchach przez kilometry pól minowych, gdzie Rosjanie umieścili po sześć min na każdym kilometrze kwadratowym. W końcu pododdział dotarł do linii drzew oddzielającej pola uprawne. To właśnie w takich zaroślach, niezauważalnych na mapach, rozgrywają się największe tragedie i dochodzi do największych aktów bohaterstwa podczas tej wojny. W tym przypadku nasi żołnierze wypędzili stamtąd wroga i utrzymywali pozycję przez dwie doby, dopóki nie nadeszły posiłki - opowiadał gość konferencji ambasadorów.

Jak dodał, w kolejnych dniach grupa 31 wojskowych przemierzyła jeszcze 10 km pól minowych, poruszając się z plecakami ważącymi 35-40 kg.

- Mieli tylko chwilę na złapanie oddechu i od razu ruszyli do szturmu na ufortyfikowane rosyjskie pozycje, odbijając je z rąk wroga i utrzymując się tam aż do czasu przybycia głównych sił. W ciągu zaledwie 40 dni jednostka ta przeprowadziła sześć szturmów i dwie misje zwiadowcze. Grupa 31 ludzi wykonała pracę całego batalionu, liczącego około 400 żołnierzy. Straty wyniosły siedmiu rannych, z czego tylko jeden doznał ciężkich obrażeń w wyniku nastąpienia na minę - podkreślił Kułeba.

Minister zaznaczył, że osiągnięcie tej grupy umożliwiło całej brygadzie natarcie na Robotyne i przywrócenie nad nim kontroli po tygodniach szturmów. - Po zabezpieczeniu flanek tej miejscowości otwieramy drogę w kierunku Tokmaku, a następnie do Melitopola i granicy z Krymem - dodał minister.

Przełom na froncie? Ukraińcy zdobyli strategiczną miejscowość

Robotyne leży na trasie prowadzącej do miasta Tokmak, węzła logistycznego armii rosyjskiej. Jeszcze dalej na południe, za Tokmakiem, znajduje się Melitopol - jeden z głównych celów kontrofensywy ukraińskiej.

W ocenie wielu zachodnich obserwatorów, m.in. ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), zdobycie Robotynego może umożliwić Ukraińcom kontynuowanie natarcia na mniej zaminowanym, łatwiejszym do pokonywania terenie.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Afera w ukraińskiej straży granicznej. Do Polski mogło trafić 120 osób
Afera w ukraińskiej straży granicznej. Do Polski mogło trafić 120 osób
Kaczyński nie uderzył Komosy? Sąd: nie było doniosłości policzkowania
Kaczyński nie uderzył Komosy? Sąd: nie było doniosłości policzkowania
"Wetomat". Nawrocki odpowiada
"Wetomat". Nawrocki odpowiada
Trump atakuje Clintona. Sugeruje jego powiązania z Epsteinem
Trump atakuje Clintona. Sugeruje jego powiązania z Epsteinem
Rewolucja na granicy z Bialorusią. Klamka zapadła
Rewolucja na granicy z Bialorusią. Klamka zapadła
Audyt w Ministerstwie Kultury. Nieprawidłowości na setki milionów zł
Audyt w Ministerstwie Kultury. Nieprawidłowości na setki milionów zł
Tragedia w Bytowie. 11-miesięczna dziewczynka nie żyje
Tragedia w Bytowie. 11-miesięczna dziewczynka nie żyje
Saakaszwili prosi Zełenskiego. Chce zostać wymieniony
Saakaszwili prosi Zełenskiego. Chce zostać wymieniony
Tajemnicze zaginięcie księdza. Parafianka o ostatnim spotkaniu
Tajemnicze zaginięcie księdza. Parafianka o ostatnim spotkaniu
Tragiczny wypadek autobusu w Sztokholmie. Zabici i ranni
Tragiczny wypadek autobusu w Sztokholmie. Zabici i ranni
Gangrena wraca na front. "Powikłania, jakich nie widział nikt żyjący"
Gangrena wraca na front. "Powikłania, jakich nie widział nikt żyjący"
Postój na toaletę w tunelu. GDDKiA publikuje nagranie
Postój na toaletę w tunelu. GDDKiA publikuje nagranie