Bestialskie zabójstwo psa. Burmistrz wyznaczył nagrodę za wskazanie sprawcy
Na łące w Aleksandrowie Łódzkim spacerowicz znalazł martwą suczkę z zaciśniętym na szyi sznurem. Zwłoki psa prawdopodobnie leżały tam od 22 grudnia. Władze miasta są oburzone. Wyznaczono dwa tysiące złotych nagrody za wskazanie sprawcy.
Zwierzę znalazł we wtorek, w pobliżu ulicy Wiatracznej, jeden z mieszkańców Aleksandrowa. To on powiadomił policję. Po przeprowadzeniu oględzin szczątków okazało się, że pies był w złym stanie jeszcze przed śmiercią. "Prokurator zlecił specjalistycznej placówce weterynaryjnej przeprowadzenie sekcji. Pozwoli ona na określenie przyczyny śmierci, ogólnej kondycji zdrowotnej zwierzęcia oraz kiedy mogło dojść do jego zabicia" - powiedział Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Policja wstępnie ustaliła, że zwierzę leżało na łące od 22 grudnia. Kobieta mieszkająca w pobliżu zeznała, że tego dnia dostrzegła leżącego psa, ale nie podeszła bliżej, więc nie wiedziała, że jest martwy.
Policja prosi o pomoc w ustaleniu tożsamości oprawcy. Wszystkie osoby, które mogą pomóc, proszone są o kontakt z Monitoringiem Miejskim: tel.: (42) 712-22-90, tel.: (42) 270-03-12 lub Policją w Aleksandrowie Łódzkim: (42) 613-75-60. Pies jest średniej wielkości mieszańcem maści czarno-biało-brązowej.