Berlusconi wraca? "Poprowadzę kampanię"
Prawie 81-letni były premier Włoch Silvio Berlusconi ogłosił, że poprowadzi kampanię przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Mówił o tym na zjeździe włoskiej centroprawicy z Europejskiej Partii Ludowej w Fiuggi w środkowych Włoszech.
Spotkanie pod hasłem "Włochy i Europa, jakich chcemy" zorganizował przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, jeden ze współzałożycieli macierzystego ugrupowania Berlusconiego, Forza Italia. Należy ono w PE do chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej.
Berlusconi w wystąpieniu na zjeździe wyraził nadzieję, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu umożliwi mu ponowny start w wyborach. Tak odniósł się do skargi, jaką złożył w tej instytucji na ustawę, w wyniku której w 2013 roku został pozbawiony mandatu senatora i prawa do kandydowania w wyborach; była to konsekwencja prawomocnego skazania go przez sąd za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset. Pierwsze posiedzenie Trybunału w Strasburgu w tej sprawie wyznaczono na 22 listopada.
- Oczekuję, że Europa przywróci mi honor, bym mógł kandydować jako człowiek prawy - powiedział Berlusconi, powracający do czynnej polityki po kilku latach nieobecności, gdy pracował społecznie, odbywając karę, oraz po chorobie i operacji serca. - Nie wiem, czy Trybunał w Strasburgu zdąży z wydaniem wyroku, ale zapewniam was, że z nim czy bez niego, będę prowadzić kampanię wyborczą - dodał.
- Jesteśmy bardzo dumni z tego, że jesteśmy we Włoszech reprezentantami wielkiej europejskiej rodziny ludowej - mówił magnat finansowy i były trzykrotny premier, dodając: - Jej wartości są naszymi wartościami. Tylko ten, kto jest w Europejskiej Partii Ludowej, wygra następne wybory w Unii Europejskiej - podkreślił Berlusconi. Wyraził opinię, że "lewica jest wszędzie w kryzysie", a populiści "nigdy nie wygrali".
Berlusconi ogłosił, że w programie wyborczym Forza Italia znajdzie się reforma wymiaru sprawiedliwości, w tym rozdzielenie funkcji sędziego i prokuratora, a także zmiana przepisów o podsłuchach. - Dosyć z powolnymi postępowaniami sądowymi. Musimy domagać się europejskich standardów - zaznaczył. Jak mówił lider Forza Italia, w programie partii znajdzie się też zapowiedź obniżenia podatków dla rodzin i firm oraz VAT-u.
W swym wystąpieniu Berlusconi apelował też: - Nie pozwólmy, by Rosja patrzyła tylko na wschód, pamiętajmy, że jest częścią Zachodu. Ja sam zostałem ukształtowany przez rosyjskich klasyków - dodał.
Nie wiadomo jeszcze, kto będzie kandydatem Forza Italia na premiera i czy ugrupowanie to utworzy szerszą koalicję z innymi partiami centroprawicy. Nieoficjalnie spekulowano niedawno, że Berlusconi chciałby, by kandydatem na premiera był Tajani. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zasugerował jednak wcześniej, że nie rozważa takiej propozycji i zamierza dalej pełnić obecną funkcję.
Zapowiadając zaś wystąpienie przywódcy Forza Italia, Tajani oświadczył w Fiuggi: - My nie musimy organizować prawyborów, bo mamy lidera. Nazywa się Silvio Berlusconi.
Zgodnie z kalendarzem wybory parlamentarne we Włoszech powinny odbyć się w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Zobacz także: Rimini - miasto grzechu