Berlusconi ratuje... Berlusconiego
Rząd włoski wydał dekret, który ma na celu uratowanie przed możliwym zamknięciem jednego z trzech kanałów telewizyjnych, należących do rodziny premiera Silvio Berlusconiego.
23.12.2003 20:00
W tarapatach znalazła się ostatnio telewizja Rete 4, która decyzją Trybunału Konstytucyjnego została zobowiązana do zaprzestania z dniem 31 grudnia br. emisji naziemnych i przeniesienia się na satelitę. Konsekwencją tego byłby m.in. spadek wartości handlowej spółki.
Dekret, który blokuje orzeczenie Trybunału, pozwoli Rete 4 uniknąć przymusowego wyłączenia z dniem 1 stycznia 2004 roku. Kanał ten będzie mógł emitować programy do 30 kwietnia przyszłego roku.
W momencie przyjmowania dekretu premier Silvio Berlusconi, by uniknąć oskarżenia o "konflikt interesów" nie był obecny na sali posiedzeń rządu. Nie zmieniło to w niczym krytyki pod adresem decyzji gabinetu, uznanej za dowód niedopuszczalnego łączenia biznesu z władzą polityczną.
Według opozycji, Berlusconi wywiera w ten sposób wpływ na około 95% telewizji we Włoszech.