ŚwiatBerlusconi: odpowiadałem na "pierdoły" Prodiego

Berlusconi: odpowiadałem na "pierdoły" Prodiego

Były premier Włoch Silvio Berlusconi po raz kolejny użył publicznie wulgarnego sformułowania, wywołując na nowo ostrą polemikę.

02.07.2007 21:25

Nawiązując do zeszłorocznych przedwyborczych debat telewizyjnych ze swym rywalem, obecnym szefem rządu Romano Prodim, oświadczył: "Chciałem iść do telewizji, by opowiedzieć, co zrobił nasz gabinet, ale byłem tylko dwa razy, i to zawsze z Prodim, i miałem półtorej minuty, by odpowiedzieć na pytania dziennikarza i pierdoły (w oryginale: stronzate) Prodiego".

Wielu polityków centrolewicowej koalicji przyjęło te słowa z oburzeniem, zarzucając liderowi opozycji degradację włoskiej polityki.

Wypowiedź Berlusconiego z wielkim aplauzem przyjęli natomiast słuchający go zwolennicy w Mediolanie. Przemówienie Berlusconi wygłosił na zorganizowanych tam przez liderów Forza Italia warsztatach pod nazwą "Szkoła polityki". Komentując owację, były premier dodał: "Widzę, że doceniacie mój język - grubiański, ale skuteczny".

Przeciwnicy byłego premiera wyrazili natomiast przekonanie, że dał najgorszą z możliwych szkół polityki.

"Kolejna kompromitacja" - oświadczył komunistyczny deputowany Pino Sgobio.

Niektórzy politycy zaprotestowali przeciwko nadaniu wypowiedzi Berlusconiego przez telewizję RAI, gdyż ich zdaniem publiczna stacja propaguje w ten sposób wulgarność.

Przed ponad rokiem, w ostatnich dniach kampanii przed wyborami parlamentarnymi, szerokim echem odbiła się inna wypowiedź Silvio Berlusconiego, który w odniesieniu do wyborców lewicy użył wyjątkowo wulgarnego słowa "coglioni".

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)