Berlin. Skandaliczny atak na tle antysemickim
Niemieckie media poinformowały o kolejnym ataku na tle antysemickim. Tym razem ofiarą był 29-letni Żyd z Berlina.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. 29-latek został zaczepiony przed stacją kolei miejskiej Noeldnerplatz we wschodniej części Berlina. Ktoś zapytał o jego wyznanie religijne. Kiedy odwrócił głowę, pryśnięto mu w twarz gazem i przewrócono na ziemię.
29-latek nie był w stanie określić ile osób go zaatakowało. Niezbędne okazało się jednak udzielenie pomocy ambulatoryjnej.
Jak przekazała berlińska policja, śledztwo jest prowadzone w sprawie ciężkiego uszkodzenia ciała na tle politycznym. Zdarzenie zostało określone przez funkcjonariuszy jako "antysemicki atak na ulicy".
Zobacz też: "Nienormalne". Polityk opozycji o zachowaniu Bąkiewicza
Coraz trudniejsza sytuacja niemieckich Żydów
Dzień zdarzenia to jednocześnie druga rocznica antysemickiego ataku w Halle na wschodzie Niemiec. Przypomnijmy, że 9 października 2019 roku prawicowy ekstremista i antysemita próbował wedrzeć się do synagogi, w której ponad 50 wiernych obchodziło święto Jom Kippur. Kiedy mu się to nie udało, zastrzelił dwie przypadkowe osoby. Dodatkowo, ranił też dwie inne. Mężczyznę skazano na dożywocie.
Niemiecki dziennik "Der Spiegel" podkreśla, że sytuacja Żydów w tym kraju jest coraz trudniejsza. Tylko w 2020 roku w Niemczech odnotowano łącznie 2351 przestępstw na tle antysemickim. To największa liczba od 20 lat.