ŚwiatBenjamin Netanjahu w Jordanii o izraelsko-palestyńskim procesie pokojowym

Benjamin Netanjahu w Jordanii o izraelsko-palestyńskim procesie pokojowym

Premier Izraela Benjamin Netanjahu złożył niespodziewaną wizytę w Ammanie. Z królem Jordanii Abdullahem II rozmawiał za zamkniętymi drzwiami o rozwoju toczącego się izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego - poinformował pałac królewski.

Benjamin Netanjahu w Jordanii o izraelsko-palestyńskim procesie pokojowym
Źródło zdjęć: © AFP | Ronen Zvulun

16.01.2014 13:55

Spotkanie dotyczyło sposobów odpowiadania, w negocjacjach pokojowych, na "aspiracje Palestyńczyków przy jednoczesnej obronie interesów jordańskich, zwłaszcza w kwestiach dyskusyjnych" - sprecyzowano w komunikacie.

Wizyty izraelskich polityków w Jordanii nie są zapowiadane ze względów bezpieczeństwa. Ostatnio premier Izraela odwiedził Jordanię w marcu 2013 r.

Jordańskie Królestwo Haszymidzkie utrzymuje dobre stosunki z Izraelem na mocy układu pokojowego podpisanego w 1994 r. - jednego z dwóch porozumień, jakie państwo żydowskie podpisało z krajem arabskim (drugie to historyczny układ pokojowy z Egiptem w 1979 r.).

Do rozmów Abdullaha II z Netanjahu doszło tydzień po tym, jak jordański monarcha gościł przywódcę Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Na początku stycznia Abdullah rozmawiał z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym, który mocno zaangażował się w bliskowschodni proces pokojowy.

Kerry od lipca ub.r. regularnie odwiedza Bliski Wschód i próbuje doprowadzić do porozumienia negocjujących stron. Odwiedził już region 10 razy w ciągu pół roku negocjacji.

Jordania jest żywotnie zainteresowana rozmowami pokojowymi, zwłaszcza że będzie w przyszłości dzielić granicę z przyszłym państwem palestyńskim, a także losem Jerozolimy i setek tysięcy palestyńskich uchodźców i ich potomków, którzy uciekli do Jordanii w następstwie wojny sześciodniowej w 1967 r. Obecnie w Jordanii znajduje się największa liczba Palestyńczyków poza Zachodnim Brzegiem Jordanu i strefa Gazy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)