Benjamin Netanjahu: Izrael gotów jest sam przeciwstawić się Iranowi
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział występując przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, że jego kraj gotów jest sam przeciwstawić się Iranowi, aby uniemożliwić mu pozyskanie broni nuklearnej.
Jedynym sposobem, by powstrzymać Teheran przed zbudowaniem broni nuklearnej, jest połączenie surowych sankcji z wiarygodną groźbą użycia siły - oświadczył Netanjahu.
- Nie należy zmniejszać presji (na Iran) - podkreślił premier, dodając, że jedynym porozumieniem, jakie można zawrzeć z prezydentem tego kraju Hasanem Rowhanim, jest umowa, która przewiduje "całkowity demontaż irańskiego programu broni nuklearnej".
- Izrael nie pozwoli na to, by Iran uzyskał broń atomową. Jeśli będzie zmuszony działać w pojedynkę, to będzie działał sam - podkreślił z mocą Netanjahu, przypominając, że Teheran wyposażony w broń nuklearną stanowiłby zagrożenie dla przyszłości jego kraju.
"Wilk w owczej skórze"
Premier Izraela uważa, że "ofensywa uroku", jaką podjął Rowhani, ma na celu uwolnienie Iranu od dotkliwych sankcji ekonomicznych po to, by kraj ten mógł się szybciej rozwijać i dzięki temu szybciej skonstruować broń atomową. Wprawdzie Iran nie "przekroczył jeszcze czerwonej linii, ale gotów jest przyśpieszyć" - powiedział, odnosząc się do stopnia zaawansowania programu nuklearnego Teheranu.
"Rowhani to wilk w owczej skórze", który sądzi, że może omamić wspólnotę międzynarodową - ostrzegł Netanjahu i dodał: - Chciałbym, abyśmy mogli uwierzyć słowom Rowhaniego, ale musimy się skoncentrować na działaniach Iranu.
Zdaniem Netanjahu wszyscy irańscy prezydenci służą temu samemu "okrutnemu reżimowi", w którym podporządkowani są dyktatowi ajatollaha - duchowo-politycznego przywódcy kraju.
Premier ostrzegł też przed zawieraniem jakichkolwiek "częściowych porozumień z Teheranem", uznając, że jest on "tak niebezpieczny, jak 50 Korei Północnych".
Netanjahu oskarżył też Iran o wspieranie syryjskiego reżimu, który masakruje własnych obywateli i używa przeciw nim broni chemicznej.
Po wystąpieniu izraelskiego premiera przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ anonimowy irański dyplomata powiedział w rozmowie z AFP, że jego przemowa była "wojownicza", podczas gdy przedstawiony przez Iran "program jest pokojowy".
Pojednawczy Rowhani
Wybrany w czerwcu na prezydenta Rowhani przyjął bardziej pojednawczą postawę wobec Zachodu od swego poprzednika i zaapelował o podjęcie dialogu, który umożliwiłby rozstrzygnięcie najważniejszych kwestii spornych związanych z irańskim programem nuklearnym.
W Nowym Jorku nie doszło wprawdzie do uścisku dłoni między Rowhanim a prezydentem Barackiem Obamą, ale obaj prezydenci przeprowadzili w piątek 15-minutową rozmowę telefoniczną. Był to pierwszy bezpośredni kontakt przywódców obu krajów od czasów irańskiej rewolucji z 1979 roku.
W poniedziałek izraelski premier spotkał się z Obamą, by omówić między innymi kwestie poruszone przez niego w rozmowie telefonicznej z Rowhanim. Netanjahu przekonywał, by na podstawie retoryki, jaką posługuje się Rowhani, nie wyciągać wniosków o zasadniczych zmianach polityki nuklearnej Iranu oraz nie rezygnować z sankcji gospodarczych nałożonych na Teheran.