ŚwiatBenedykt XVI: uroczystości za dar, jakim był Jan Paweł II

Benedykt XVI: uroczystości za dar, jakim był Jan Paweł II

Papież Benedykt XVI powiedział, że uroczystości w drugą rocznicę śmierci Jana Pawła II są dziękczynieniem Bogu za dar, jakim był zmarły papież. W homilii, wygłoszonej podczas mszy na Placu świętego Piotra w Rzymie, Benedykt XVI wyraził przekonanie, że Jan Paweł Drugi towarzyszy Kościołowi z Domu Ojca.

Benedykt XVI: uroczystości za dar, jakim był Jan Paweł II
Źródło zdjęć: © AFP

Tłumaczenie:
Podczas tej liturgii chcemy jeszcze raz podziękować Bogu za to Jan Paweł Drugi był przez 27 lat naszym ojcem, pewnym przewodnikiem w wierze, gorliwym pasterzem i odważnym prorokiem nadziei.

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/rzymskie-uroczystosci-w-rocznice-smierci-jana-pawla-ii-6038691874804865g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/rzymskie-uroczystosci-w-rocznice-smierci-jana-pawla-ii-6038691874804865g )
Rzymskie uroczystości w rocznicę śmierci Jana Pawła II

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wspominamy-jana-pawla-ii-6038716030571137g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wspominamy-jana-pawla-ii-6038716030571137g )
Wspominamy Jana Pawła II

Papież podkreślił, że Jan Paweł II był prorokiem nadziei i przewodnikiem wiernych. Dodał, że zmarły głosił miłość Chrystusa na całej Ziemi. Posługa Jana Pawła II, a także jego cierpienie i śmierć, pozwoliły światu - podkreślił Benedykt XVI - poznać, że był całkowicie oddany Bogu.

Benedykt XVI dodał, że życie i cierpienie Jana Pawła II było odpowiedzią na słowa Chrystusa "Pójdź za mną!". Jej ostatecznym wyrazem stało się odejście do Ojca 2 kwietnia 2005 roku.

Benedykt XVI mówił o krzyżu, który niósł jego poprzednik i który - jak dodał - "nie był dla niego tylko słowem". Już w dzieciństwie i młodości poznał on ból i śmierć. Jako kapłan i jako biskup, a przede wszystkim jako papież, bardzo poważnie wziął do siebie ostatnie wezwanie zmartwychwstałego Jezusa, skierowane do Szymona Piotra na brzegu jeziora Galilejskiego: Pójdź za Mną... Ty pójdź za Mną - powiedział papież.

Dodał, że szczególnie poprzez powolny, ale nieubłagany postęp choroby, stopniowo obnażającej go z wszystkiego, jego egzystencja stała się w całości ofiarą dla Chrystusa, żywą zapowiedzią Jego męki, w pełnej wiary nadziei na zmartwychwstanie.

Papież przypomniał, że Jan Paweł II do ostatniej chwili modlił się i słuchał Ewangelii. Umarł modląc się. Naprawdę zasnął w Panu - podkreślił Benedykt XVI w homilii.

Dodał, że świadectwo Jana Pawła II dotarło na cały świat i przyciągnęło miliony ludzi na jego pogrzeb. Niech Totus Tuus umiłowanego papieża pobudza nas, abyśmy szli za nim drogą oddania się Bogu - zakończył Benedykt XVI.

Benedykt XVI zauważył, że pontyfikat jego poprzednika upłynął pod znakiem "wielkodusznego spalania się bez żadnych zastrzeżeń". Czym się powodował, jeśli nie mistyczną miłością do Chrystusa, dla Tego, który 16 października 1978 roku wezwał go słowami ceremoniału: "Magister adest et vocat te - Nauczyciel jest tu i wzywa cię"? 2 kwietnia 2005 roku Nauczyciel powrócił, tym razem bez pośredników, aby wezwać go do domu, do domu Ojca. On zaś, raz jeszcze, odpowiedział z gotowością swoim nieustraszonym sercem i wyszeptał: "Pozwólcie mi odejść do Pana" - powiedział papież.

Benedykt XVI powiedział, że proces beatyfikacyjny Jana Pawła II "postępuje szybko". W ten sposób odniósł się w homilii do zamknięcia fazy diecezjalnej procesu papieża Polaka. Sługa Boży, właśnie nim był i tak nazywamy go teraz w Kościele, podczas gdy szybko postępuje jego proces beatyfikacyjny- mówił Benedykt XVI, podkreślając, że określenie "sługa Boży" szczególnie pasuje do Jana Pawła II.

Szczególne pozdrowienia papież skierował do kardynała Stanisława Dziwisza, jak przyznał: "wyobrażając sobie, jakie uczucia wypełniają w tej chwili jego serce".

Pozdrowił następnie pielgrzymów z Polski oraz młodzież, którą - przypomniał - Jan Paweł II kochał wyjątkowo gorąco.

Na zakończenie Benedykt XVI powiedział: W świętych obcowaniu zdaje nam się, że słyszymy żywy głos umiłowanego Jana Pawła II, który z domu Ojca - jesteśmy tego pewni - nie przestaje towarzyszyć drodze Kościoła.

We mszy na Placu świętego Piotra uczestniczyło około 20 tysięcy osób, w tym kilka tysięcy pielgrzymów z Polski. Był również prezydent Lech Kaczyński.

Oczy wszystkich zwrócone były na francuską zakonnicę Marie-Simon- Pierre, której uzdrowienie z bardzo zaawansowanej choroby Parkinsona jako domniemany cud wybrano do beatyfikacji papieża.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
papieżwatykanjan paweł ii
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)