Benedykt XVI odprawił nieszpory w katedrze Notre Dame
Benedykt XVI celebrując w piątek, na zakończenie pierwszego dnia wizyty we Francji, nieszpory w katedrze Notre Dame wezwał chrześcijan do jedności i ostrzegł przed "wszelkimi formami podziałów".
W nieszporach uczestniczyło 40.000 wiernych - większość, która nie pomieściła się w katedrze, zgromadziła się przed wielkimi ekranami telebimów rozstawionych wokół historycznej świątyni.
W katedrze było wśród uczestników nieszporów około 2 tysięcy księży, zakonnic, zakonników i seminarzystów.
Wygłaszając homilię w miejscu "drogim sercom paryżan, a także wszystkich Francuzów", jak powiedział o Notre Dame, papież podkreślił, że "w Kościele nikt nie jest zbędny".
Wszyscy mogą i powinni znaleźć w nim swoje miejsce- podkreślił Benedykt XVI.
Papież mówił o swych poprzednikach, którzy odwiedzili katedrę, zbudowaną w XII wieku. Aleksander III położył kamień węgielny pod jej budowę, papieże Pius VII i Jan Paweł II uhonorowali ją swą wizytą - stwierdził.
Ja zaś niezmiernie cieszę się, że dołączam do tego grona, po upływie ćwierćwiecza odkąd przybyłem tu, by wygłosić wykład na temat katechezy - dodał.
Benedykt XVI przypomniał historię świątyni, podkreślając, że była miejscem wielkich wydarzeń religijnych i świeckich.
Wyraziwszy podziw dla piękna słynnej katedry, papież zwrócił uwagę na to, że piękne muszą być także "ziemskie liturgie". Zauważył zarazem, że jednak nigdy nie zdołają one w pełni wyrazić nieskończonej głębi prawdy o Chrystusie i jego ofierze.
Papież powiedział, że ziemskie liturgie "mogą być jedynie słabym odblaskiem niebiańskiej liturgii, sprawowanej w niebieskim Jeruzalem". Wyraził pragnienie, oby jednak liturgie możliwie jak najbardziej ją przypominały i pozwalały jej zakosztować.
Benedykt XVI zwrócił się także do seminarzystów, prosząc ich, aby podsycali w sobie zawsze miłość do Słowa Bożego i uczyli się dzięki niemu kochać wszystkich, którzy pojawią się na ich drodze", bo - jak przypomniał - "w Kościele nikt nie jest zbędny, nikt!".
Sylwia Wysocka