Benedykt XVI odprawił mszę za Jana Pawła II
W bazylice świętego Piotra Benedykt XVI odprawił mszę świętą za Jana Pawła II w czwartą rocznicę jego śmierci. Mszę koncelebrował z papieżem między innymi metropolita krakowski
kardynał Stanisław Dziwisz, który co roku uczestniczy w rzymskich
i watykańskich obchodach rocznicy śmierci Jana Pawła II.
02.04.2009 | aktual.: 02.04.2009 18:56
Do bazyliki przybyli kardynałowie i biskupi z Kurii Rzymskiej, przedstawiciele duchowieństwa, a także grupy pielgrzymów z Polski. We mszy udział wzięli też młodzi mieszkańcy Rzymu, zaproszeni przez papieża w ramach przygotowań do Światowego Dnia Młodzieży, obchodzonego na szczeblu diecezjalnym w Niedzielę Palmową.
Podczas mszy Benedykt XVI powiedział, że Jan Paweł II niósł ludziom "wielki ładunek nadziei", był "gorliwym i wielkodusznym pasterzem" oraz "nieustraszonym i śmiałym obrońcą Chrystusa".
- Od początku pontyfikatu aż do 2 kwietnia 2005 roku nie bał się mówić wszystkim i zawsze, że tylko Jezus jest Zbawicielem i prawdziwym Wyzwolicielem człowieka - mówił papież w homilii podczas mszy w bazylice świętego Piotra.
- Cztery lata temu, właśnie tego dnia, mój umiłowany poprzednik Sługa Boży Jan Paweł II kończył swoją ziemską pielgrzymkę po niekrótkim okresie wielkiego cierpienia - przypomniał Benedykt XVI.
- Sprawując świętą Eucharystię za jego duszę, dziękujemy Panu za to, że dał go Kościołowi, na tyle lat jako gorliwego i wielkodusznego Pasterza - mówił papież.
Dodał następnie: łączy nas dziś wieczorem pamięć o nim, która wciąż jest żywa w sercach ludzi, jak dowodzi tego nieprzerwane pielgrzymowanie wiernych na jego grób w Grotach Watykańskich".
- Dlatego z przejęciem i radością przewodniczę tej mszy świętej, witając i dziękując za obecność wam, czcigodni bracia w biskupstwie i w kapłaństwie, oraz wam, drodzy wierni, przybyli z różnych stron świata, zwłaszcza z Polski, na tę znaczącą rocznicę - podkreślił Benedykt XVI.
Zwracając się do młodych ludzi, których zaprosił na mszę, papież wyznał: wasza obecność przywołuje mi na myśl entuzjazm, jaki Jan Paweł II potrafił wzbudzać w młodych pokoleniach.
Zauważył następnie: niczym kochający ojciec i troskliwy wychowawca wskazywał pewne i trwałe punkty odniesienia, nieodzowne dla wszystkich, w szczególny sposób dla młodzieży. A w godzinie agonii i śmierci to nowe pokolenie chciało pokazać mu, że zrozumiało jego nauczanie, gromadząc się w ciszy na modlitwie na Placu św. Piotra i w tylu innych miejscach świata.
- Młodzi ludzie czuli, że jego odejście stanowiło stratę: umierał "ich" papież, którego uważali za "swego ojca" w wierze. Odczuwali jednocześnie, że pozostawiał im w dziedzictwie swoją odwagę i spójność swego świadectwa - powiedział Benedykt XVI.
Zwrócił się również do obecnych na mszy Polaków, zwłaszcza młodzieży. - W czwartą rocznicę śmierci Jana Pawła II przyjmijcie jego wezwanie: "Nie lękajcie się zawierzyć Chrystusowi. On was poprowadzi, da wam siłę, byście szli za Nim każdego dnia i w każdej sytuacji". Niech ta myśl Sługi Bożego przewodzi wam na drogach życia, niech prowadzi was ku radości poranka zmartwychwstania - powiedział papież po polsku.
Sylwia Wysocka