Belka: póki jestem premierem, nie wstapię do partii Frasyniuka
Dopóki będę szefem rządu, nie podejmę żadnej decyzji politycznej, o wstąpieniu do partii tworzonej przez Władysława Frasyniuka - powiedział premier Marek Belka.
21.02.2005 | aktual.: 21.02.2005 16:23
Zdaję sobie sprawę, że (...) jak się mówi "a", powinno się powiedzieć "b". Wtedy należałoby określić moment dymisji rządu - podkreślił premier podczas konferencji prasowej po spotkaniu z prokuratorami.
Belka zaznaczył, że fakt tworzenia się nowej formacji politycznej jest interesujący.
Mam wrażenie, że istnieje dla niej przestrzeń, ale i zapotrzebowanie. Patrzę na to z sympatią i zainteresowaniem, ale jestem premierem, mam do wykonania jeszcze sporo pracy i dopóki ta praca nie zostanie wykonana, to decyzji politycznych o takim charakterze nie podejmę - dodał.
Premier powtórzył też, że wiosenny termin wyborów jest "właściwy". Mam nadzieję, że Sejm podejmie decyzje o samorozwiązaniu np. 5 maja po to, by wybory mogły się odbyć w czerwcu - dodał.
Frasyniuk podczas Rady Krajowej Unii Wolności 19 lutego pytany, czy w nowej formacji jest miejsce dla Marka Belki odparł, że gdyby premier po zakończeniu swojej misji zechciał przystąpić do nowej formacji, to jej członkowie byliby szczęśliwi.