ŚwiatBelgijscy chemicy pomogą terakotowej armii z Xian

Belgijscy chemicy pomogą terakotowej armii z Xian

02.04.2001 10:59, aktualizacja: 22.06.2002 14:29



Armia z terakoty (AFP)
Belgijska firma farmaceutyczna włącza się do walki z pleśniami, które zaatakowały słynne figury terakotowe z Xian - podaje "Los Angeles Times".

Kilkadziesiąt gatunków pleśni atakuje terakotowe figury od czasu ich odkopania. Dotychczas z tym problemem zmagali się jedynie chińscy archeolodzy. Zgodnie z umową podpisaną we wrześniu 2000 r. pomiędzy rządem Chin i belgijską firmą Janssen Pharmaceutica, pierwsza grupa chińskich specjalistów wyjechała właśnie na 3-tygodniowe szkolenie do Europy.

Pleśnie pojawiły się na powierzchni rzeźb zaraz po wybudowaniu olbrzymiego hangaru, który przykrywa całe stanowisko. Według konserwatorów przyczyną rozwoju pleśni jest zbyt duża wilgotność i temperatura panująca w muzeum. Utrzymuje się ona pomimo wentylacji i zastosowania środków chemicznych osuszających powietrze. Belgijscy specjaliści przeprowadzili już badania mające na celu identyfikację wszystkich gatunków pleśni i opracowali preparat grzybobójczy o odpowiednim składzie.

Rozwijające się pleśnie zmieniają kolor glinianych postaci znacząc je ciemnymi plamami w kolorze brązowym, czarnym, zielonym i niebieskim. Zagrażają również nielicznym pozostałościom dekoracji malarskiej, która pierwotnie zdobiła wszystkie figury.

Wykonaliśmy już mnóstwo pracy aby ochronić rzeźby ale nasze działania nie przynoszą efektu - powiedział Zhang Zhijun, jeden z chińskich konserwatorów - Musimy znaleźć skuteczniejszy sposób walki z pleśniami. Obecnie specjaliści z Chin wraz z pracownikami belgijskiej firmy zastanawiają się nad sposobem naniesienia preparatu grzybobójczego na figury. Można to zrobić albo napylając preparat albo nasączając nim rzeźby za pomocą tamponów. Chińczycy są bardzo precyzyjni w swoich pracach. Chcą to zrobić krok po kroku, bardzo wolno, bardzo ostrożnie i bardzo dokładnie - powiedział Raf Hermans, rzecznik belgijskiej firmy. (aka)

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także