Belgia: nowe linie lotnicze
Lotem na trasie Bruksela - Genewa zainaugurowały
swoje istnienie nowe belgijskie linie lotnicze DAT. Na
razie bilety można kupować jedynie w kasie na brukselskim
lotnisku. Nazwa też jest prowizoryczna. Chodziło jednak o
jak najszybsze zagospodarowanie siatki godzinowej po
Sabenie, której upadłość ogłoszono tydzień temu.
12.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
DAT to Delta Air Transport, niewielkie przedsiębiorstwo lotnicze będące filią Sabeny jednak samodzielną na tyle, że nie zostało objęte postępowaniem upadłościowym. Majątek Sabeny, po spłaceniu długów wynoszących blisko 2 miliardy dolarów, pozwoli nowym liniom rozwinąć skrzydła na trasach europejskich i może na niektórych afrykańskich. Afryka z racji kolonialnej przeszłości Belgii była specjalnością Sabeny.
Nazwa DAT jest prowizoryczna, ale jeszcze nie podjęto decyzji jak nazwać nowe linie. Mówi się, że może to być Air Belgium, Belgian Airways albo może właśnie Sabena. Zdaniem fachowców lepiej jednak nie wracać do historycznej wprawdzie nazwy, ale kojarzącej się dziś raczej z katastrofą gospodarczą niż z handlowym sukcesem.
Tymczasem rząd belgijski zapowiedział, że na drodze sądowej będzie się ubiegał o odszkodowanie od Szwajcarów. Swissair 6 lat temu wykupił blisko połowę akcji Sabeny, ale nie wywiązał się z warunków finansowych umowy. Uważa się, że jest to jeden z istotnych powodów upadku belgijskich linii. (in)