Belgia. Nie żyje trzech Polaków
Trzech Polaków zginęło w sobotę wieczorem w wypadku samochodowym w Lichtervelde w północnej części Belgii - informują tamtejsze media. Kierujący sportowym maserati 33-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w drzewo.
Do tragedii doszło około godziny 21.40 w miejscowości Lichtervelde. Z relacji mediów wynika, że białe maserati z niejasnych przyczyn wypadło z drogi, uderzyło w wysepkę i następnie wylądowało na drzewie aż 200 metrów dalej.
Samochód rozpadł się na pół
Siła uderzenia była tak duża, że samochód rozpadł się na pół, a jeden z pasażerów wylądował 30 metrów od pojazdu - informuje dziennik "Het Laatste Nieuws". Dodaje, że na miejscu zginęło trzech mężczyzn w wieku 33, 28 i 22 lat narodowości polskiej.
- Był dobrym człowiekiem, który robił wszystko dla innych - powiedziała zrozpaczona żona 33-latka. - Samochodem jechało dwóch jego dobrych kolegów. Do Belgii przyjechaliśmy w 2016 roku i prowadziliśmy firmę ogólnobudowlaną. Pracowało dla nas już 30 podwykonawców - dodała kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według przybyłego na miejsce tragedii prokuratora przyczyną wypadku była "wyraźnie nadmierna prędkość" - podaje "HLN".
Według ustaleń gazety Polacy działali w branży budowlanej, jedna z ofiar była pracodawcą pozostałej dwójki. Prokuratura na razie nie potwierdza tych doniesień.
Przeczytaj także: