Belgia. Koronawirus wykryty u 118 osób po wizycie Świętego Mikołaja
W domu opieki społecznej w miejscowości Mol w Belgii wybuchło ognisko koronawirusa. Zakażenia wykryto po tym, jak placówkę odwiedził Święty Mikołaj. Pozytywny wynik testu stwierdzono u 98 mieszkańców obiektu i 20 pracowników.
W rolę Świętego Mikołaja wcielił się syn jednego z belgijskich pensjonariuszy. Jednak kilka dni po wizycie w domu opieki społecznej mężczyzna poczuł się źle. Przeprowadzony u niego test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny.
Koronawirus wykryty u 118 osób. Wizyta wbrew przepisom
W myśl wprowadzonych przez belgijski rząd restrykcji sanitarnych wizyty, takie jak ta, która miała miejsce w placówce w Mol, są zakazane. Lokalni włodarze poinformowali media, że nie mieli pojęcia o planach domu opieki społecznej, a gdyby ich poinformowano to nie zgodziliby się na tego typu odwiedziny.
Po wizycie zakażonego Mikołaja w placówce stwierdzono koronawirusa u 98 pensjonariuszy i 20 członków personelu. Winą za zaistniałą sytuacje władze miejscowości Mol obarczają dyrekcję pensjonatu.
Zobacz też: Powrót do szkoły. Dariusz Piontkowski o możliwych termianach ponownego otwarcia szkół
Koronawirus. Mieszkańcy nie mieli maseczek?
Firma będąca administratorem obiektu zapewniła początkowo, że wizyta odbywała się z zachowaniem wymaganych odstępów między uczestnikami, a wszyscy łącznie z Mikołajem mieli na twarzach maseczki. Ta wersja wydarzeń została jednak obalona.
Na zdjęciach z imprezy widać, że żaden z pensjonariuszy nie ma na twarzy maseczki. Po ujawnieniu zdjęć spółka zmieniła więc narrację. - Po obejrzeniu kilku zdjęć musimy stwierdzić, że to coś więcej niż błąd w ocenie. Jest to raczej przypadek całkowicie nieodpowiedzialnego zarządzania - poinformował rzecznik belgijskiej firmy.
Źródło: gazeta.pl