Bełchatowscy policjanci ujęli 30‑letniego pedofila
Bełchatowscy policjanci zatrzymali 30-letniego
mężczyznę podejrzanego o wykorzystywanie seksualne dwóch chłopców
w wieku 11 i 13 lat. Pedofilowi grozi kara do 10 lat więzienia -
poinformował rzecznik bełchatowskiej policji asp.
Sławomir Szymański.
05.05.2006 10:20
Według policji, Adam F. od kilku miesięcy, systematycznie doprowadzał chłopców do różnych czynności seksualnych. Groził im zabójstwem, wyrządzeniem krzywdy, bądź upublicznieniem wykonanych przez siebie zdjęć roznegliżowanych chłopców. Niekiedy "nagradzał" pokrzywdzonych, wręczając im niewielkie kwoty pieniędzy.
Na ślad pedofila policjanci wpadli przez przypadek. Do komendy policji zgłosiła się matka kilkuletniej dziewczynki informując, że 11-letni sąsiad, w trakcie wspólnej zabawy z jej córką, bardzo szczegółowo opowiadał o swoich doświadczeniach seksualnych.
Chłopiec, przepytany przez policjantów w obecności matki przyznał, że od kilku miesięcy był ofiarą mieszkającego w pobliżu 30-letniego pedofila.
Wyjawił też, że mężczyzna podobnych czynów dokonywał również z udziałem 13-latka. Zeznania obu chłopców zostały uznane przez psychologa za wiarygodne - podkreślił Szymański. Podczas przesłuchania 30-latek przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów. Do sądu trafił już wniosek o jego aresztowanie.
Policjanci nie wykluczają, że ci dwaj chłopcy nie byli jedynymi ofiarami pedofila. Apelujemy o kontakt do potencjalnie pokrzywdzonych oraz ich opiekunów; zapewniamy całkowitą dyskrecję - dodał rzecznik.