Beger nie rozliczyła się z wydatków na biuro, bo...
Była posłanka Samoobrony Renata Beger i były poseł LPR Krzysztof Bosak zapowiedzieli, że w najbliższym czasie rozliczą się z wydatków na swoje biura poselskie. Termin rozliczenia minął 4 grudnia. Beger tłumaczyła, że nie rozliczyła się, bo spadła ze schodów i była unieruchomiona. Zapewniła, że miała zamiar jechać do Sejmu jeszcze w tym tygodniu, ale zepsuł jej się samochód, więc sprawę załatwi w najbliższy poniedziałek.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) zapowiedział, że Kancelaria Sejmu skieruje do sądu sprawę przeciwko Renacie Beger i Krzysztofowi Bosakowi w związku z brakiem rozliczenia wydatków na ich biura poselskie
Marszałek dodał, że już zatrzymane zostały odprawy poselskie tej dwójki byłych parlamentarzystów na poczet ewentualnych roszczeń wobec nich.
Zdaniem Komorowskiego, w dalszej perspektywie możliwe są także działania komornika. Nie wnikam, jaki jest stan majątkowy osób, które znalazły się w takiej sytuacji, ale przypuszczam, że komornik znajdzie sposób, że jeśli posłowie ci nie rozliczyli się z pieniędzy, potrafi wejść nie tylko na odprawy, ale na jakiekolwiek inne dochody - mówił marszałek dziennikarzom.
Jednak - jak dodał - jeżeli trzy osoby, które nie rozliczyły się z wydatków, "w trybie alarmowym, szybkim dokonają przyzwoitego i uczciwego rozliczenia się, jest możliwa ponowna decyzja Prezydium Sejmu".
W podobnej sytuacji, jak Beger i Bosak, znalazł się także były poseł Leszek Sułek (Ruch Ludowo-Narodowy, wybrany do Sejmu z list Samoobrony).
Beger powiedziała, że rozliczy się w Sejmie z wydatków na biuro poselskie w najbliższy poniedziałek. Nie rozliczyłam się ze względu na to, że chorowałam, a na dodatek w tym roku spadłam ze schodów i byłam unieruchomiona. Jestem już umówiona z przedstawicielem Sejmu na poniedziałek i wtedy się rozliczę - wyjaśniła była posłanka Samoobrony.
Jak dodała, poza rozliczeniem wydatków na biuro poselskie, pozostało jej jeszcze odebranie ostatniego uposażenia poselskiego i zwrot 1700 zł pożyczki. Beger zapewniła, że miała zamiar jechać do Sejmu jeszcze w tym tygodniu, ale zepsuł jej się samochód.
Z kolei Krzysztof Bosak powiedział, że jeszcze we wtorek przekaże do Kancelarii Sejmu brakujące dokumenty związane z rozliczeniem wydatków na biuro. Mam nadzieję, że sprawa będzie zamknięta - dodał.
Żaden urzędnik z Kancelarii Sejmu w tej sprawie się ze mną nie kontaktował. Wszystko od razu byłoby załatwione, gdyby okazało się, że są niejasności - tłumaczył Bosak.