Będzie zakaz aborcji z powodu wad płodu? To już niemal pewne
Coraz bliżej zakazu aborcji w Polsce. Premier Beata Szydło zapowiedziała, że zagłosuje za projektem uniemożliwiającym przerywanie ciąży z powodu wad płodu (tzw. aborcja eugeniczna).
- Jestem przekonana, że ten projekt znajdzie bardzo duże poparcie w naszym klubie parlamentarnym. Ja będę oczywiście głosować za jego przyjęciem, jestem przeciwko aborcji eugenicznej - powiedziała premier Beata Szydło w rozmowie z "Gościem Niedzielnym".
Chodzi o obywatelski projekt "Zatrzymaj aborcję", który w sierpniu trafił do Sejmu. Ustawa zakłada, że nie będzie możliwe usunięcie ciąży w sytuacji, gdy "badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu". Obecnie prawo dopuszcza taką możliwość. Chodzi tu m.in. o dzieci z zespołem Downa.
Projekt poparł m.in. wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, który ma syna z zespołem Downa oraz wicepremier Jarosław Gowin. Także marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz prezydent Andrzej Duda opowiedzieli się za takim rozwiązaniem.
Jeszcze w ubiegłym roku premier nie była tak stanowcza w swoich deklaracjach, a o aborcji wypowiadała się zaznaczając, że to jej prywatna opinia. - Wypowiadałam się tylko prywatnie i podkreślałam, że były to moje prywatne opinie. Nigdzie nie znajduje się moja wypowiedź oficjalna, jako premiera. Nie ma w tej chwili w Polsce takiego tematu – mówiła w 2016 r. Beata Szydło.