Będzie wniosek o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU?
Minister Skarbu Państwa Wojciech Jasiński
domaga się od Eureko zdyscyplinowania przedstawicieli inwestora w
zarządzie PZU lub wymiany ich na innych. Część obserwatorów uznaje
działania ministra za pozorne i wzywa do unieważnienia umowy
prywatyzacyjnej zgodnie z rekomendacją komisji śledczej. W
przeciwnym wypadku sąd arbitrażowy może zasądzić od Polski
gigantyczne odszkodowanie - pisze "Nasz Dziennik".
10.10.2006 | aktual.: 12.10.2006 15:59
Pozbawienie kompetencji w zarządzie PZU wiceprezesa Piotra Kowalczewskiego i pani Joyce Desiree Deriga spowodowane było ich odmową podjęcia wyznaczonych przez zarząd PZU obowiązków - dowiedział się "Nasz Dziennik" się w Ministerstwie Skarbu Państwa.
W związku ze zmianą podziału zadań zarząd powierzył pani Deriga odpowiedzialność za pion IT, tj. informatyczny, lecz przedstawicielka Eureko odmówiła. Nie chciał także podjąć się tego zadania wiceprezes PZU z ramienia Eureko Piotr Kowalczewski, który wcześniej sprawował nadzór nad finansami zakładu ubezpieczeniowego. Od finansów został jednak przez zarząd odsunięty ze względu na ujawniony ostatnio bezprawny proceder przekazywania na rzecz Eureko poufnych danych finansowych dotyczących całej Grupy PZU. Wobec odmowy przyjęcia nowych obowiązków przez dwójkę przedstawicieli Eureko zarząd PZU na ubiegłotygodniowym posiedzeniu zdecydował, że obydwoje pozostaną "członkami zarządu bez teki".
W piątek po posiedzeniu zarządu PZU wystosowałem pismo do Eureko, w którym stwierdziłem, że przedstawiciele Eureko w zarządzie PZU działają na szkodę spółki poprzez odmowę pełnienia powierzonych obowiązków. Poprosiłem o ich zdyscyplinowanie przez władze Eureko lub wydelegowanie przez holenderską spółkę nowych przedstawicieli do zarządu PZU- powiedział "Naszemu Dziennikowi" wiceminister Skarbu Państwa Paweł Szałamacha. (PAP)