Będzie śledztwo ws. torturowania rebeliantów w Iraku
W ośrodku zatrzymań irackiego MSW w Bagdadzie
znaleziono przeszło 170 wygłodzonych osób, które, jak się zdaje,
były torturowane - oświadczył premier Iraku Ibrahim Dżafari. Dodał, że zarządził dochodzenie w tej sprawie.
15.11.2005 17:05
Budynek, gdzie mieści się ośrodek MSW, otoczyły i zajęły w niedzielę wojska amerykańskie. Dżafari powiedział, że "powiadomiono go, iż w więzieniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych znajdowało się 173 zatrzymanych, którzy wydają się niedożywieni". Doszło też do niego, że "byli w jakiś sposób torturowani".
Większość irackich rebeliantów stanowią arabscy sunnici, którzy za Saddama zajmowali najważniejsze stanowiska w aparacie rządowym, armii i służbach specjalnych. Ministerstwem Spraw Wewnętrznych kierują obecnie szyici, pod rządami Saddama dyskryminowani i prześladowani.
Wojsko amerykańskie wkroczyło do budynku MSW w bagdadzkiej dzielnicy Dżadrija w związku z licznymi skargami, że irackie siły bezpieczeństwa nielegalnie przetrzymują tam i torturują osoby podejrzane o przynależność do partyzantki.
Dżafari, przywódca szyickiej partii Dawa, powiedział, że na czele komitetu, który przeprowadzi i w ciągu dwóch tygodni zakończy dochodzenie, stanie jeden z wicepremierów. Wiceminister spraw wewnętrznych do spraw bezpieczeństwa gen. Husajn Kamal poinformował, że pracami komitetu pokieruje wicepremier Rousz Szawejs, który jest Kurdem.