"Będzie miał jedno zadanie". Miller wskazał rolę Nawrockiego
Leszek Miller uważa, że głównym zadaniem, jakie przed Karolem Nawrockim postawił Jarosław Kaczyński, jest pomoc PiS-owi w powrocie do władzy. Były premier opowiedział się też za ponownym przeliczeniem głosów.
Miller był jednym z gości sobotniego wydania programu "Prezydenci i premierzy" na antenie Polsat News.
- Karol Nawrocki będzie miał jedno zadanie jako prezydent. Jarosław Kaczyński powtórzył to na kongresie w Przysusze. Postawił sprawę jasno: PiS ma wygrać wybory parlamentarne. A Nawrocki ma to pomóc zrealizować - powiedział Miller.
Według niego "porozumienie ponad podziałami" między rządem Donalda Tuska a Karolem Nawrockim nie jest możliwe.
Podobne zdanie wyraził Bronisław Komorowski. - Jeżeli Nawrocki ma skutecznie pomagać PiS, to nie może sobie pozwolić na zbyt ostrą grę z rządem, bo zdyskredytuje wysiłki Prawa i Sprawiedliwości (…). To można wykorzystać, aby przeprowadzić szereg dobrych ustaw - stwierdził były prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Nawrocki nie zostanie zaprzysiężony? "To byłaby rzecz historyczna"
Nieprawidłowości wyborcze. "Kadencja obciążona kamieniami"
W programie poruszono również temat protestów wyborczych, które przeanalizował Sąd Najwyższy.
- Gdyby Karol Nawrocki był politykiem najwyższej próby, to sam zaapelowałby o przeliczenie powtórne wszystkich głosów. Ale on tego nie zrobi - ocenił Miller.
Według niego, jeżeli w obliczu obecnych wątpliwości, głosy oddane w wyborach prezydenckich nie zostaną ponownie przeliczone, to kadencja Nawrockiego "będzie obciążona olbrzymim workiem kamieni".
Przeczytaj też:
Źródło: Polsat News