Będzie masowy ubój chińskiego ptactwa z powodu ptasiej grypy
Chińskie władze sanitarne zamierzają dokonać
masowego uboju ptactwa, pochodzącego z tych rejonów kraju, gdzie
wystąpiły przypadki ptasiej grypy - informują lokalne
media.
27.10.2005 | aktual.: 27.10.2005 12:29
Planuje się wybicie całych stad hodowanych w promieniu 3 km od tych miejsc, gdzie padały kury, kaczki i gęsi porażone śmiertelnym wirusem H5N1.
Ognisk zarazy jest coraz więcej. Obawy co do przyszłości pogłębiła jeszcze czwartkowa informacja, wychodzącego w Hongkongu dziennika "South China Morning Post", o tym, że w centralnej prowincji Hunan zmarła 12-letnia dziewczynka, He Yin, wykazująca przed śmiercią objawy ptasiej grypy.
Jeśli wiadomość ta się potwierdzi, będzie to pierwszy ujawniony zgon na tę chorobę w Chinach. Ministerstwo zdrowia uważa jednak, że nie ma przesłanek uwiarygodniającyh tę wersję.
Chińscy weterynarze przeprowadzą także akcję powszechnego szczepienia drobiu oraz będą szczegółowo kontrolować import i eksport zwierząt. Zapowiedziano szerszą współpracę ze wspólnotą międzynarodową w walce o ograniczenie zasięgu epidemii. Mówił o tym w Moskwie na posiedzeniu Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW), chiński premier Wen Jiabao. Do SzOW, poza Rosją i Chinami, należą jeszcze Uzbekistan, Kirgistan, Tadżykistan i Kazachstan..
Premier Wen zapewniał w Moskwie, że Chiny zbudowały skuteczny aparat monitoringu, który ma chronić kraj przed dalszym rozprzestrzenianiem się choroby.
Powstały 192 ośrodki mające przyglądać się sytuacji i błyskawicznie reagować na ewentualne zagrożenia. Podobno usprawniono także system łączności między tymi strukturami. W związku z tym rząd chiński obiecał szybsze niż dotąd upublicznianie informacji o pojawianiu się nowych przypadków ptasiej grypy. Światowa Organizacja Zdrowia apeluje o to do Chin już od dawna.
Henryk Suchar