"Będzie lepsza konstytucja"
Odrzucenie konstytucji europejskiej przez
Francuzów to nie katastrofa; Unia Europejska i Polska zasługują na
lepszy Traktat Konstytucyjny - uważa wiceprzewodniczący Parlamentu
Europejskiego, europoseł Platformy Obywatelskiej Jacek Saryusz-Wolski.
29.05.2005 | aktual.: 30.05.2005 07:34
Unia Europejska może mieć lepszy Traktat Konstytucyjny, który nie będzie budził tyle kontrowersji i mam nadzieję, że nad nową konstytucją europejską będzie można pracować razem z Francją - powiedział Saryusz-Wolski. Dodał jednak, że wcale nie cieszą go motywy, które sprawiły, że Francuzi odrzucili konstytucję europejską. Jego zdaniem, motywy te pokazują Francję od złej strony, jako kraj zamknięty, nie cieszący się z rozszerzenia UE i nie chcący dynamicznie uczestniczyć w integracji europejskiej.
Traktat Konstytucyjny - ocenił Srayusz-Wolski - miał wiele dobrych, ale także szereg niepokojących dla nas cech m.in. osłabiał pozycję Polski, a wzmacniał tych, którzy chcą integrację hamować, chcą Unii z mniejszym budżetem, Unii, która nie chce doprowadzić do końca dzieła stworzenia jednolitego rynku.
W opinii polityka PO, wiele rzeczy w konstytucji europejskiej zostało przygotowane zbyt pospiesznie, niedobre było też to, że nowi członkowie UE nie uczestniczyli w tworzeniu tego Traktatu na pełnych prawach.
Być może byłyby inne losy tego Traktatu, gdyby był czas na dyskusję. Dlatego zgadzam się z opinią, że głosowanie we Francji jest retrospektywnym głosowaniem przeciw rozszerzeniu. To bardzo niepokojące - ocenił Saryusz-Wolski.
Według niego, istnieje "plan B" na wypadek, gdyby obecna konstytucja europejska nie weszła w życie. A tak prawdopodobnie będzie, bo aby stała się ona obowiązującym prawem, musiałaby zostać ratyfikowana przez wszystkie 25 krajów UE.
Zdaniem Saryusza-Wolskiego "plan B" składa się z czterech punktów. Pierwszy to powtórka referendum tam, gdzie wynik jest na "nie". Ale - dodał - francuscy politycy mówią, że to nie wchodzi w grę.
Inna możliwość to zwołanie nowej Konferencji Międzyrządowej i podjęcie prac nad "małym Traktatem" lub "lepszym Traktatem" - jak określa to Saryusz-Wolski.
Kolejne wyjście - wymieniał - to status quo, czyli działanie UE w oparciu o Traktat Nicejski, a czwarta możliwość to zmodyfikowanie Traktatu Nicejskiego, w tym zakresie, w jakim jest na to zgoda.
Według Saryusza-Wolskiego, Polsce powinno zależeć na sprawniejszej Unii z nie osłabioną pozycją Polski, nie osłabioną solidarnością polityczną i gospodarczą, na Unii nie zamykającej się na Wschód. Dlatego w naszym interesie leży wynegocjowanie lepszego Traktatu Konstytucyjnego - dodał.