PolskaBecikowe dla wszystkich matek

Becikowe dla wszystkich matek

Becikowe w wysokości 1 tys. zł otrzymają,
niezależnie od dochodu, wszystkie matki, jeśli zaś dochód w
rodzinie nie przekracza 504 zł, zasiłek z tytułu urodzenia dziecka
może wynieść nawet 2 tys. zł. To efekt głosowań w
Sejmie nad poprawkami Senatu do znowelizowanych ustaw o
świadczeniach rodzinnych.

29.12.2005 | aktual.: 29.12.2005 22:07

Posłowie odrzucili m.in. poprawki Senatu, które zakładały, że obniżone zostanie kryterium dochodowe, które uprawnia rolników do korzystania z becikowego. Według resortu pracy, odrzucenie tych poprawek powoduje także obniżenie kryterium dochodowego w odniesieniu do wszystkich świadczeń rodzinnych dla rolników; kosztować to będzie budżet państwa dodatkowy jeden miliard zł.

Odrzucając poprawki Sejm obniżył kryterium dochodowe dla rolników ze 194 zł do 135 zł (tyle bowiem zgodnie z publikowanym przez GUS wskaźnikiem wynosi dochód z 1 hektara przeliczeniowego w gospodarstwie rolnym - PAP).

Według wiceminister ds. rodziny w resorcie pracy i polityki społecznej Joanny Kluzik-Rostkowskiej, spowoduje to dodatkowy koszt dla budżetu w wysokości 1 mld zł. Wcześniejsze wyliczenia rządu zakładające obniżenie kryterium dla rolników tylko w odniesieniu do becikowego zakładały przeznaczenie na ten cel 40 mln zł.

Wiceminister podkreśliła, że jeżeli parlament przyjął taką ustawę, to rząd szanuje taką decyzję i będzie szukał dodatkowego jednego miliarda zł.

Dodała, że w przyszłym roku będą trwały prace nad wyliczeniem kryterium dochodowego dla rolników. Istnieje problem z wyliczeniem dochodów tej grupy, ponieważ tylko 5% gospodarstw faktycznie liczy dochody, a dochody pozostałych gospodarstw określone są na podstawie wskaźnika - wyjaśniła.

Zaraz po głosowaniu w Sejmie odnosząc się do decyzji Sejmu, zgodnie z którą becikowe w wysokości 1 tys. zł otrzymają wszystkie matki niezależnie od dochodu, a część najuboższych nawet 2 tys. zł, Kluzik-Rostkowska powiedziała: Nie spodziewaliśmy się takiego rozwiązania, wierzyłam w sukces rządu.

Posłowie są zgodni, że takie rozwiązanie przeszło dzięki poparciu Platformy Obywatelskiej. Za "podwójnym" becikowym głosowała także Samoobrona, PSL i oczywiście pomysłodawca - LPR.

Becikowe dla wszystkich, a nie tylko dla najuboższych kobiet, które urodziły dziecko, zakładała ustawa autorstwa LPR, przyjęta przez Sejm. Senat zaproponował wykreślenie zapisów przyznających to jednorazowe świadczenie wszystkim matkom. Posłowie jednak odrzucili tę poprawkę.

Sejm rozpatrzył też poprawki Senatu do rządowej wersji nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych, która zakłada, że dodatek z tytułu urodzenia dziecka otrzymają tylko kobiety, których dochód w rodzinie nie przekracza "na głowę" 504 zł.

Obie ustawy trafią teraz do podpisu do prezydenta.

Skąd wziąć dodatkowe pieniądze na becikowe według LPR? - zastanawiała się po głosowaniu Kluzik-Rostkowska. - To tak naprawdę jest pytanie do ministerstwa finansów. Ale szanujemy decyzję parlamentu i zaczniemy szukać tych pieniędzy. Dodała, że chodzi o dodatkowe 360 mln zł. Jej zdaniem, znacznie skuteczniej - z punktu widzenia szeroko rozumianej polityki prorodzinnej rządu - byłoby przeznaczenie tych pieniędzy na wydłużenie urlopów macierzyńskich.

Sejm zadecydował, że wszystkie rodziny powinny dostać i trzeba się z tym zgodzić - powiedziała dla TVN24 minister finansów Teresa Lubińska. Budżet jest bardzo napięty. Nie ma dużego pola manewru, ale dopiero będziemy wiedzieli za dzień, dwa, jaka jest sytuacja. Będziemy się przyglądać wydatkom i dodatkowym możliwościom zwiększenia dochodów. To są duże koszty, bo samo becikowe to jest 400 milionów, są jeszcze świadczenia dodatkowe to około miliarda, albo nawet więcej - powiedziała Lubińska.

Nowela LPR daje ponadto samorządom możliwość przyznawania jednorazowego świadczenia z tytułu urodzenia dziecka - według możliwości gminy. Przeciwko tym zapisom protestowali posłowie PO i SLD. Mówili o rozdawnictwie pieniędzy i pogłębianiu podziału na Polskę A i Polskę B, bowiem bogate gminy będą mogły przyznawać wysokie becikowe, a te najbiedniejsze nie przyznają nic. Co więcej, zapis ten może spowodować, że kobiety w niektórych regionach Polski dostaną jeszcze większe becikowe niż 2 tys. zł.

Wierzę w rozsądek samorządów - zapewnia Kluzik-Rostkowska, a na argumenty opozycji odpowiada, że już teraz niektóre samorządy uchwalają becikowe.

"Piłeczka" jest teraz po stronie rządu, który musi znaleźć środki na realizację becikowego - uważa Wojciech Wierzejski z LPR. "To są pieniądze, które autentycznie pomogą polskim rodzinom, i które stanowią element długofalowej polityki prorodzinnej" - ocenił.

Należy się cieszyć, jak pomaga się potrzebującym. Ale to tyle, jeśli chodzi o serce i chęci - podkreślił Tadeusz Cymański (PiS). "Znakiem czasu" określił postawę PO, która "ubrana w szaty obrońców ludu" głosuje za "podwójnym" becikowym. Rząd jest mniejszościowy. W każdej chwili można podstawić mu nogę, albo przykryć go czapką. Tak też się dzisiaj stało - ocenił poseł.

Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) zaprzeczyła, że PO zagłosowała przeciwko PiS i deklarowała, że nie może być mowy o koalicji Platformy z Ligą. To jest problem bycia rządem mniejszościowym, że się jest niepewnym każdego głosowania - dodała. Powiedziała, że od rządu PO oczekiwała projektu systemowej polityki prorodzinnej, a dostała projekt polityki zasiłkowej. Na pytanie skąd, jej zdaniem, powinny pochodzić pieniądze na dodatkowe beciki odparła: To problem rządu. Godzi się na połowiczne rozwiązania, na które też nie ma pieniędzy.

Sejm głosując poprawki do rządowej wersji ustawy odrzucił poprawkę Senatu, która przywracała definicję "ojca nieznanego" mającą precyzować, komu przysługiwać będzie dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka. Według niej, ojciec jest nieznany, gdy dziecko zostało poczęte w wyniku np. gwałtu czy kazirodztwa i nie ma możliwości ustalenia ojcostwa. Senat proponował dodanie słów: "lub wtedy, gdy toczy się postępowanie sądowe w sprawie o ustalenie ojcostwa".

Ostatecznie w wersji przyjętej przez Sejm zapisano, że dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka przysługuje, gdy drugi rodzic nie żyje (bądź oboje nie żyją), lub jest nieznany.

Bardzo chciałabym, żeby moje przypuszczenia, że rodzice dla 170 zł będą mówić, że ojciec jest nieznany, okazały się fałszywe - skomentowała tę poprawkę Kluzik-Rostkowska. Zapowiada, że resort "na spokojnie" przygotuje nowelizację tej ustawy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)