Beata Mazurek kontra Danuta Holecka na antenie TVP. Rzeczniczka PiS uciszyła prezenterkę, unosząc palec
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek pojawiła się w poniedziałek wieczorem w programie "Gość Wiadomości". Za zadanie wzięła sobie w obronę posła Stanisława Piotrowicza, odczytując na wizji pozytywne opinie osób, które miały z nim do czynienia, gdy ten był prokuratorem. Po dwóch minutach monologu, spróbowała wejść jej w słowo prowadząca program - Danuta Holecka. Bezskutecznie.
13.12.2016 | aktual.: 13.12.2016 08:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W poniedziałek, podczas konferencji prasowej w Sejmie, Piotrowicz po raz kolejny zapewnił, że w stanie wojennym nie oskarżał opozycjonistów, a wręcz im pomagał. Przyznał, że będąc prokuratorem w 1982 roku parafował akt oskarżenia przeciwko opozycjoniście Antoniemu Pikulowi, jednak - jak wyjaśnił - zrobił to przekonany, że akt będzie nieskuteczny, a sąd zwróci go do prokuratury rejonowej. - Nie mam powodu się wstydzić, zawsze zachowywałem się przyzwoicie - oświadczył Piotrowicz
Podczas wieczornej rozmowy na antenie TVP, Holecka próbowała przerwać wywód Mazurek, pytając: "Dlaczego pan Pikul dziś mówi co innego?", gdy ta przytaczała pozytywne opinie Zofii Jankowskiej, Jana Pyzika i Antoniego Pikuły, którzy niegdyś chwalili byłego prokuratora za przyzwoitość. Rzeczniczka PiS jednak podniosła tylko palec i przez kolejną minutę kontynuowała monolog.
- Najlepszym świadectwem, jak pracował wówczas dzisiejszy poseł Piotrowicz, będą wypowiedzi ludzi tamtych dni, które dają świadectwo moim zdaniem prawdzie. To m.in. Zofia Jankowska, działaczka "Solidarności" z Krosna. "Już nie mogę patrzeć na to, co się dzieje, na ten lincz na uczciwym człowieku (..) Dzięki jego odwadze nie trafiłam do więzienia, nie odebrali mi dzieci, a sprawę umorzono" - cytowała Jankowską Mazurek.
Obecny w studio Jan Grabiec powiedział, że jego zdaniem Piotrowicz skłamał, kiedy przedstawiał siebie jako bohatera stanu wojennego, jako osobę, która jak "Konrad Wallenrod pracując w aparacie opresji, mimo wszystko pomagał opozycji". Dziennikarka TVP kilkukrotnie przerywała mu w trakcie jego wypowiedzi.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Mazurek przerwała konferencję prasową Piotrowicza, nie pozwalając mediom na zadawanie pytań.