BBC podała, że zapis wideo otrzymała od grupy sunnickiej sprzeciwiającej się obecności Amerykanów w Iraku.
Przedstawiciele wojsk USA powiedzieli BBC, że incydent w Iszaki jest badany. Miasto to leży 100 km na północ od Bagdadu.
Amerykanie informowali, że w Iszaki ich żołnierzy ostrzelano, gdy podjechali pod jeden z domów, by aresztować mężczyznę podejrzanego o przynależność do Al-Kaidy. Otworzyli wtedy ogień i zabili - jak podano w komunikacie - cztery osoby: domniemanego terrorystę oraz dwie kobiety i dziecko. Policja iracka w Iszaki oświadczyła jednak, że żołnierze USA zastrzelili tam 11 osób, w tym pięcioro małych dzieci i cztery kobiety. Ich ciała zgromadzono w jednym pokoju, a dom potem zburzono.
Materiały wideo z Iszaki pojawiły się w chwili, gdy głośne stały się wydarzenia z listopada ubiegłego roku w Hadisie, na północnym zachodzie Iraku. Prowadzone jest śledztwo w sprawie domniemanego zabicia tam 15 irackich cywilów przez żołnierzy piechoty morskiej USA. (mg)
![Działo się w czwartek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/ZGI1M2Y2dSYoUzsBdkl4M2sLb1swEHZlPBN3EHYBb3cxHitbNVcoIjleY1UrRyomPkFjQjUdOzcgHjsDdlYzNDldLEt2VzclLFViBzxWOHd-ACkfPwc8ImQFfFBvHzh_KwJgCmkFPyMrBH5Ub1Y7ZTQ)
