ŚwiatBasajew zapowiada przeniesienie wojny do Rosji

Basajew zapowiada przeniesienie wojny do Rosji

Radykalny separatystyczny dowódca czeczeński Szamil Basajew sugerował w poniedziałek, że jego siły gotowe są do przeprowadzenia akcji zbrojnych lub terrorystycznych poza terytorium Czeczenii.

28.04.2003 09:30

"Dotychczas wszyscy dziwili się, dlaczego od trzech lat niczego nie robimy w Rosji. Tak działo się tylko dlatego, że tutaj było ich (Rosjan) wystarczająco dużo. Ale dzisiaj, gdy próbują oni (...) uczynić trwający konflikt 'wewnątrzczeczeńskim', my zrobimy z niego 'konflikt wewnątrzrosyjski'" - groził Basajew w wywiadzie zamieszczonym przez portal czeczeńskich separatystów "Kavkaz-Center".

Basajew nawiązywał przy tym do niedawnego referendum konstytucyjnego przeprowadzonego w Czeczenii 23 marca przez promoskiewskie władze. Według oficjalnych danych, około 96% głosujących poparło projekt konstytucji mówiący, że Czeczenia jest częścią Federacji Rosyjskiej. Referendum to element rosyjskiego planu normalizacji w tej północnokaukaskiej republice.

"Od tego, że przeprowadzili 'referendum' i napisali w papierach, że nasza ojczyzna znajduje się w składzie Rosji, dżihad (święta wojna) się nie zakończy. Wiem dokładnie, że - jak Bóg pozwoli - skierujemy to referendum z powrotem do Rosji" - groził Basajew.

Oskarżał przy tym prezydenta Władimira Putina i promoskiewskiego administratora Czeczenii Achmada Kadyrowa o "legalizację ludobójstwa dokonanego na narodzie czeczeńskim". Kadyrowowi konsekwentnie przekręcał przy tym nazwisko na "Kafyrow" (od arabskiego "al-kaafir" - niewierny).

"Spektakl zwany referendum tylko legalizuje bezprawie niewiernych wobec narodu czeczeńskiego" - mówił Basajew.

Bagatelizował przy tym fakt zamrożenia przez amerykański Departament Stanu kont jego organizacji Rijad us-Salihijn.

"Nie mam tam kont i ani mnie to ziębi, ani grzeje. Mam dwa rachunki - pierwszy w banku narodowym Rosji, gdzie mam na koncie 50 mld dolarów (...) a drugi w budżecie Rosji. Tych dwóch rachunków Amerykanie nie mogą zamrozić, a dopóki one instnieją to inszallach (z boską pomocą) będziemy mieli pieniądze i nie będzie żadnych problemów z finansowaniem naszej brygady szachidów (bohaterów)" - ironizował Basajew, jeden z najbardziej poszukiwanych przez rosyjskie służby specjalne dowódców czeczeńskich. Szahidami nazywa się np. palestyńskich zamachowców- samobójców. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)