Bartosz Arłukowicz: leki w Polsce najtańsze w Europie
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ocenił, że przyjęta w ubiegłym tygodniu przez sejm nowela Prawa farmaceutycznego ograniczy wywóz leków za granicę i jednocześnie zapewni niskie ceny dla polskich pacjentów. Jak podkreślił, leki w Polsce są najtańsze w Europie.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz powiedział w środę na konferencji prasowej, że dzięki obowiązującej od 2012 r. ustawie refundacyjnej udało się zbudować mechanizm negocjacji cen przez ekspertów resortu zdrowia z producentami, dzięki czemu "leki w Polsce są właściwie najtańsze w Europie".
Przyznał, że niektórym przedsiębiorcom bardziej opłaca się kupić leki w Polsce po niskiej cenie i sprzedać je za granicą po cenie niekiedy kilkukrotnie wyższej niż ceny osiągane w wyniku negocjacji.
- Ten proces trzech lat negocjacji spowodował obniżenie cen leków, dlatego była potrzebna ta ustawa, która dzisiaj ogranicza wywóz, po to, żeby zabezpieczyć leki w wynegocjowanych niskich cenach dla naszych pacjentów - dodał Arłukowicz.
Wiceminister Igor Radziewicz-Winnicki dodał, że wysokość marży hurtowej opisanej w ustawie refundacyjnej dotyczy leków refundowanych, czyli tych do których dokłada się państwo.
Arłukowicz przypomniał, że uchwalona w zeszłym tygodniu przez Sejm nowela Prawa farmaceutycznego wprowadza zasadę, że przedsiębiorca, który będzie chciał sprzedać lek za granicę, będzie musiał uzyskać akceptację Głównego Inspektora Farmaceutycznego.
Powiedział też, że zgodnie z nowelą apteki będą zamawiać leki z hurtowni na piśmie. Odmowę sprzedaży leku aptece hurtownia będzie musiała uzasadnić także pisemnie. Jego zdaniem spowoduje to możliwość "pełnej kontroli nad drogą tego leku od producenta do apteki".
Kontrola wywozu
Przyjęta w ubiegłym tygodniu nowela Prawa farmaceutycznego wprowadza procedurę kontrolowanego wywozu leków przez hurtownika. W tym celu wprowadzony został obowiązek zgłoszenia inspekcji farmaceutycznej zamiaru wywozu leku za granicę. W przypadku zagrożenia brakiem dostępności produktu leczniczego Główny Inspektor Farmaceutyczny ma mieć obowiązek zgłoszenia sprzeciw w terminie 7 dni roboczych od dnia otrzymania zgłoszenia. Hurtownik mógłby dokonać wywozu tylko w przypadku braku sprzeciwu GIF.
Wywóz leków bez uprzedniego zgłoszenia albo wbrew sprzeciwowi inspekcji farmaceutycznej będzie karany. Kara będzie mogła wynosić do 5 proc. wartości rocznego obrotu netto.
Dostępność leków
Ustanowiono też mechanizm kontroli nad dostępnością leków - jeśli w 5 proc. aptek w danym województwie będzie brakować leku, wojewódzki inspektor farmaceutyczny będzie przekazywał tę informację głównemu inspektorowi, a ten ministrowi zdrowia, który umieści go na liście leków, które nie mogą podlegać wywozowi.
Według danych Naczelnej Rady Aptekarskiej, w polskich aptekach brakuje leków przeciwzakrzepowych, przeciwastmatycznych, kardiologicznych, stosowanych w leczeniu cukrzycy i chorób nowotworowych.