Ciało znalezione w kominie. Wiadomo, jak zginął Bartłomiej
Znana jest przyczyna śmierci mężczyzny, którego ciało odnaleziono w kominie w Zagorzynie w Wielkopolsce. Nowe informacje przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, Maciej Meler.
Do tragicznego zdarzenia doszło 24 listopada w jednym z gospodarstw koło Kalisza. Straż pożarna została zawiadomiona, że w kominie na dachu znajduje się martwy mężczyzna.
Przybyli na miejsce strażacy nie musieli używać sprzętu wysokościowego, ponieważ do komina o wysokości 25 metrów dostali się od dołu. Do akcji dołączyli policja i prokurator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymania po śmierci 16-latka z Wrocławia. To młodzi ludzie
Okazało się, że martwy mężczyzna to 46-letni mieszkaniec gospodarstwa, który 17 listopada wyszedł z domu i ślad po nim zaginął.
"Fakt" podaje, że bliscy szukali 46-latka sami, a później zgłosili zaginięcie policji. "Dopiero po tygodniu ktoś z domowników zobaczył drabinę przystawioną do komina w szklarni gospodarstwa" - podaje tabloid.
Zwłoki mężczyzny w kominie. Śledztwo
Policja wszczęła pod nadzorem prokuratury czynności wyjaśniające w celu ustalenia okoliczności i przyczyn zdarzenia.
- W oparciu o ustaleniach biegłych ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny było wychłodzenie organizmu. Biegli wskazali również okoliczność, że mężczyzna w chwili upadku nie był już przytomny z uwagi na kontakt z sadzą i tlenkiem węgla w kominie - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, Maciej Meler.
Dodał, że postępowanie nadal jest w toku. - Aktualnie trwa oczekiwanie na wpłynięcie ostatniej opinii, zgłoszonej przez prokuratura, co pozwoli na dokonanie finalnej karno-prawnej oceny zdarzenia - powiedział Meler.
Według "Faktu", śledczy podejrzewają, że prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Czytaj też:
Źródło: PAP, "Fakt"