PolskaBartłomiej Sienkiewicz: konsekwencje wobec mnie może wyciągnąć tylko premier Donald Tusk

Bartłomiej Sienkiewicz: konsekwencje wobec mnie może wyciągnąć tylko premier Donald Tusk

- Nikt nie zdejmie ze mnie odpowiedzialności politycznej za wczorajsze wydarzenia, ale konsekwencje wobec mnie może wyciągnąć tylko premier. Mieliśmy do czynienia z incydentami, które trzeba wyjaśnić. Jeśli się okaże, że ktoś za późno reagował, trzeba będzie wyciągać wnioski, także personalne - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz pytany, czy policja nie reagowała zbyt późno na zamieszki w Warszawie.

Bartłomiej Sienkiewicz: konsekwencje wobec mnie może wyciągnąć tylko premier Donald Tusk
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

12.11.2013 | aktual.: 12.11.2013 10:56

- Organizator marszu nie stanął na wysokości zadania i nie spełnia wymogów potrzebnych do organizacji imprez w przyszłości. To już recydywa - podkreśla. - Sprawcy zamieszek to środowisko narodowców poprzerastane bandyterką stadionową. To margines kibolski i bandycki. Przypominam, że to opozycja mówiła o nich, że to są szczerzy polscy patrioci. Ci ludzie to ideowe dzieci PiS - mówi szef MSW.

Zapytany o to, czy MSW zamierza wystąpić przeciwko organizatorom i podjąć jakieś kroki prawne, Sienkiewicz odpowiada, że z takimi krokami na pewno wystąpi miasto.

Z drugiej strony, jak twierdzi minister, że nie ma sensu zabraniać tego typu zgromadzeń publicznych. - Nie mamy w tej chwili możliwości odmawiania prawnie [takich zgromadzeń] organizatorom w wyniku recydywy. Poza tym,w przyszłym roku na 11 listopada ktoś powoła "stowarzyszenie słowików" i też zarejestruje je, a w manifestacji będą brać udział ci sami ludzie. Więc to nie jest taka prosta rzecz - podsumowuje Sienkiewicz.

Bartłomiej Sienkiewicz informuje, że "zatrzymano 60 osób, 1 osoba jest podejrzana o podpalenie tęczy, a 3 osoby są podejrzane o atak na ambasadę. 7 osób jest podejrzanych o atak na squat - wylicza. Zaznacza, że - nie licząc ataku na placówkę dyplomatyczną - "w tym roku 11 listopada miał spokojniejszy przebieg niż rok temu".

Gość RMF FM tłumaczy również, dlaczego policja nie była w stanie zapobiec atakowi na ambasadę Rosji. Policja była przed wejściem głównym rosyjskiej ambasady, a atak nastąpił od tyłu. - To był bezprecedensowy atak, pierwszy raz mieliśmy do czynienia z czymś takim" - podkreśla. Minister dodaje, że poza zajściem przy bramie ambasady "doszło także do agresji na terenie samej placówki dyplomatycznej - dodaje minister.

O ewidentnych wczorajszych zaniedbaniach ministra spraw wewnętrznych mówił w TVN24 poseł PiS Joachim Brudziński. W programie "Jeden na jeden" powiedział, że szef MSW powinien podać się do dymisji.

Źródło: RMF FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)