Bartłomiej Biskup: Antoni Macierewicz marszałkiem-symbolem [OPINIA]
Wybór marszałków seniorów obu izb i ich rola wzbudzają dziś wiele spekulacji, a nawet plotek. A warto podkreślić, że są to osoby powołane tylko i wyłącznie do tego, by rozpocząć posiedzenia izb nowej kadencji.
Marszałek senior Sejmu i marszałek senior Senatu mają ściśle określone kompetencje. Oba regulaminy stanowią, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu i Senatu wybiera się marszałków obu izb, wicemarszałków (czyli prezydium) oraz powołuje sekretarzy. W Sejmie dymisję musi też złożyć Rada Ministrów. Ale marszałek senior prowadzi obrady tylko do czasu wyboru właściwego marszałka izby. Czyli ma ściśle określone trzy zadania.
Po pierwsze, samodzielnie powołuje - spośród z kolei najmłodszych wiekiem posłów i senatorów - sekretarzy posiedzenia. Pełnią oni funkcję tymczasowo, do czasu powołania marszałka izby, a mają za zadanie pomóc marszałkowi seniorowi w kolejnych czynnościach.
Po drugie, odbiera od parlamentarzystów ślubowanie, czyli przeprowadza znaną wszystkim procedurę, która zaczyna się odczytaniem roty ślubowania, a każdy wyczytany z imienia i nazwiska poseł i senator odpowiada: "ślubuję". Może dodać przysięgę "tak mi dopomóż Bóg”.
Po trzecie, przeprowadza wybory marszałka Sejmu i marszałka Senatu według określonych procedur. Po tych wyborach rola marszałków seniorów się definitywnie kończy. Dalsze czynności, które muszą być wykonane na pierwszym posiedzeniu, prowadzi już nowy marszałek.
Prestiżowe gesty Andrzeja Dudy?
Tylko tyle, czy aż tyle? W mojej opinii tylko tyle. Funkcja, o której tyle się teraz mówi, jest ściśle określona, tymczasowa, służąca do realizacji trzech procedur. Nie ma tu miejsca na dowolność, interpretacje, nie ma tu żadnej faktycznej władzy. Jest to jednak funkcja bardzo prestiżowa. Dlatego powierza się ją osobom najstarszym wiekiem, z domniemanym dużym doświadczeniem politycznym. Zwyczajowo marszałek senior podczas otwarcia obrad wygłasza mowę okolicznościową, w której często nawiązuje do swojego życia i dorobku politycznego.
Powołanie przez prezydenta Dudę marszałków seniorów w osobach Barbary Borys-Damięckiej i Antoniego Macierewicza wzbudziło wiele reakcji. Nikt nie może jednak zaprzeczyć, że obydwie osoby spełniają wszelkie kryteria zarówno wieku, jak i dużego doświadczenia politycznego. Powołanie pani senator odczytane zostało jako gest w stronę opozycji. Natomiast kontrowersje i komentarze wzbudziło powołanie Antoniego Macierewicza. Dlaczego prezydent, który był z nim skonfliktowany, gdy Macierewicz kierował Ministerstwem Obrony Narodowej, go powołał? Można przypuszczać, że z tego samego powodu, co Barbarę Borys-Damięcką. Uczynił gest w stronę swego ugrupowania, chcąc rozdzielić polityczne racje.
Macierewicz nie pełni już dzisiaj ważnych funkcji państwowych i można to odczytać jako ukoronowanie jego kariery politycznej. W wieku 71 lat, po bogatym politycznie życiorysie, zostanie marszałkiem seniorem Sejmu. Można przypuszczać zatem, że nie będzie pełnił już żadnej istotnej roli w strukturach rządowych. Taka funkcja to prawdopodobnie swoisty "medal za długoletnią działalność polityczną".
Burza w szklance wody
W czasie względnego politycznego uspokojenia, które potrwa pewnie do 12 listopada, w decyzji o wyborze marszałków seniorów nie doszukiwałbym się zatem żadnych wielkich podtekstów. To ważne gesty, które możemy objaśniać. Dyskusje o tym to raczej burza w szklance wody. Kontrowersyjny Antoni Macierewicz nie będzie miał możliwości uczynienia na tym chwilowym stanowisku żadnej kontrowersji. No chyba że uzna, iż podczas otwarcia obrad chce wypowiedzieć się na temat jednej z kwestii dzielących Polaków.
To, jak Antoni Macierewicz zachowa się podczas pierwszego posiedzenia Sejmu, pokaże, w jaki sposób zechce w roli marszałka seniora być zapamiętany.
Bartłomiej Biskup dla WP Opinie
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl