Barcikowski: zawiadomiłem prokuraturę o wycieku tajnych informacji
Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Andrzej Barcikowski zaprzeczył jakoby nie poinformował prokuratury
o możliwości popełnienia przestępstwa przez b. szefa Agencji
Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego w sprawie wycieku tajnych
materiałów ze śledztwa prowadzonego przez ABW.
Poinformowałem prokuraturę o zdarzeniach związanych z ministrem Siemiątkowskim - powiedział dziennikarzom Barcikowski. Nie chciał jednak powiedzieć, kiedy to nastąpiło i czy było to zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Siemiątkowskiego.
Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen przyjęła wniosek, że zawiadomi prokuraturę o tym, iż Barcikowski nie zawiadomił prokuratury, że b. szef Agencji Wywiadu Siemiątkowski przekazywał ściśle tajne informacje ze śledztwa w sprawie umów i zleceń, zawieranych przez Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN), które zarządza rurociągiem "Przyjaźń".
ABW, prowadząc tajne śledztwo, podsłuchała w marcu 2004 r. rozmowę właściciela firmy budowlanej "Vectra" (która miała budować budynek dla PERN) Marka Graczykowskiego z działaczką SLD Renatą Komorowską. Komorowska, powołując się na informacje od - jak ustaliła komisja - szefa AW Zbigniewa Siemiątkowskiego, powiedziała Graczykowskiemu, by "oczyścił sobie umowę z tą firmą".
Przestępstwo popełnione przez Barcikowskiego miałoby - zdaniem komisji - polegać na tym, że wiedział on o przecieku tajnych informacji i przez 10 miesięcy nie zawiadomił o tym prokuratury, a ABW nie podjęła żadnych działań.
Barcikowski nie odpowiedział na pytanie, kiedy powiadomił prokuraturę. To było bardzo dawno - powiedział. Dodał, że "działania operacyjne (ABW) w sprawie przecieku (Siemiątkowskiego) zostały wszczęte niezwłocznie, i że "osobiście wydał polecenie wszczęcia takich czynności".