Barbarzyński ostrzał Rosjan. Zełenski grozi odwetem
W środę po południu Rosjanie ostrzelali dzielnicę mieszkaniową w Zaporożu na wschodzie Ukrainy. Zginęły dwie osoby, a co najmniej kilka zostało rannych. "Za tę zbrodnie wojenną Rosja z pewnością usłyszy wyrok. Odwet na rosyjskich terrorystach będzie na pierwszej linii frontu" - napisał na Telegramie Wołodymyr Zełenski.
Rosyjskie wojska przeprowadziły atak na teren cerkwi pw. św. apostołów Piotra i Pawła należącej do Cerkwi Prawosławnej Ukrainy - przekazał Jermak. Typ zastosowanej przez rosyjskie wojska rakiety jest ustalany, ale najprawdopodobniej był to Iskander - poinformował Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy.
Jermak pierwotnie poinformował o trzech zabitych (ostatecznie było dwóch) i pięciu rannych cywilach. Lokalne władze podały, że liczba rannych wzrosła do siedmiu. Stan trojga poszkodowanych oceniano jako ciężki.
Wskutek ataku zniszczona została cerkiew, uszkodzono domy i sklepy.
Zełenski grozi Rosji odwetem
Atak Rosjan skomentował od razu Wołodymyr Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zaporoże. Kolejny atak rosyjskich terrorystów. Na chwilę obecną zgłoszono śmierć trzech osób. Wyrazy współczucia dla rodzin! Trwa akcja ratunkowa. Wszystkie ofiary otrzymają niezbędną pomoc. A za tę zbrodnie wojenną Rosja z pewnością usłyszy wyrok. Odwet na rosyjskich terrorystach będzie na pierwszej linii frontu - dzięki naszym bohaterskim wojownikom" - napisał na Telegramie prezydent Ukrainy.
Źródło: PAP/Telegram