ŚwiatBarack Obama obiecuje koniec "niedopuszczalnych praktyk", jakimi są podsłuchy

Barack Obama obiecuje koniec "niedopuszczalnych praktyk", jakimi są podsłuchy

W rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji Francois Hollande'em prezydent USA Barack Obama powiedział, że zakończone zostaną "niedopuszczalne praktyki", jakimi było podsłuchiwanie przez amerykańskie służby bezpieczeństwa francuskich prezydentów.

Barack Obama obiecuje koniec "niedopuszczalnych praktyk", jakimi są podsłuchy
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | OLIVIER DOULIERY

"Prezydent Obama podkreślił, że zobowiązuje się (...) do zakończenia tych praktyk, które mogły być stosowane w przeszłości, lecz są niedopuszczalne w odniesieniu do sojuszników" - podały służby prasowe Pałacu Elizejskiego.

Komunikat Pałacu głosi też, że do Waszyngtonu udadzą się wkrótce wysokiej rangi przedstawiciele francuskich służb wywiadowczych, by rozmawiać o zacieśnieniu współpracy między USA a Francją.

Rozmowa prezydentów była konsekwencją rewelacji, które we wtorek wieczorem opublikował demaskatorski portal WikiLeaks, powołując się na tajne raporty wywiadowcze i dokumenty techniczne; poinformował on, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA (NSA) podsłuchiwała w latach 2006-2012 francuskich prezydentów: Jacquesa Chiraca, Nicolasa Sarkozy'ego i Francois Hollande'a. Podsłuchiwano także innych wysokich rangą przedstawicieli francuskich władz, w tym ministrów i dyplomatów.

Wcześniej w środę premier Francji Manuel Valls powiedział, że USA "muszą szybko zrobić wszystko, aby naprawić szkody w stosunkach amerykańsko-francuskich" wynikające z faktu, że służby bezpieczeństwa USA podsłuchiwały francuskich prezydentów.

Według premiera "jest rzeczą pożądaną, by ustanowić obowiązujący kraje sprzymierzone kodeks postępowania w kwestiach dotyczących działań wywiadu oraz respektowania politycznej suwerenności (państw)". Valls określił też podsłuchy, które prowadziła NSA, jako "praktyki niedopuszczalne".

Wcześniej w środę Pałac Elizejski oświadczył, że Francja "nie będzie tolerować żadnych działań zagrażających bezpieczeństwu".

W związku z doniesieniami o podsłuchiwaniu przez USA francuskich prezydentów w latach 2006-2012 do MSZ wezwana została amerykańska ambasador we Francji - podały też francuskie źródła dyplomatyczne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)